-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Seniorzy
- Vital Heynen: do Polski jedziemy po medal
Karolina Konaszewska CEV, 19 kwietnia 2014
– Kiedy ostatni raz reprezentacja Niemiec mężczyzn wywalczyła medal na dużej imprezie siatkarskiej? Było to w 1972 roku w Monachium, a ja miałem wtedy zaledwie trzy lata – powiedział Vital Heynen, trener drużyny narodowej. Rzeczywiście ostatni wielki sukces tego kraju w siatkówce to medal byłej NRD w igrzyskach olimpijskich w Monachium. Od tego czasu jedyne większe dokonania to zwycięstwo na Uniwersjadzie w 1999 roku i Lidze Europejskiej w 2006.
- Dlatego ogłosiłem niedawno, że wciągu najbliższych trzech lat chcemy zdobyć jakiś cenny medal, czy to w mistrzostwach świata w Polsce, mistrzostwach Europy w 2015, czy igrzyskach olimpijskich w 2016 roku w Rio de Janeiro – podkreślił Heynen.
Heynen wciąż nie jest pewny jacy zawodnicy stawią się 5 maja na rozpoczynającym się zgrupowaniu kadry. – Wiele zależy od lig poszczególnych krajów i ich indywidualnego terminarzu rozgrywek. Wszystko się notorycznie zmienia, np. w Rosji, liga miała dobiec końca 21 maja, ale teraz rozgrywane będzie Final Six i rywalizacja zakończy się 3 maja. Pojawia się jeszcze wiele innych znaków zapytania, ale jedna rzecz jest pewna, sztab szkoleniowy na zgrupowaniu pojawi się 5 maja – żartował niemiecki trener.
Reprezentacja Niemiec w tym roku prezentuje się bardzo dobrze, w styczniu zakwalifikowała się do FIVB Mistrzostw świata w piłce siatkowej mężczyzn Polska 2014, w dobrym stylu wygrywając wszystkie trzy spotkania. – Wykonaliśmy tam dobrą pracę. Teraz zbliżają się trzy bardzo ważne imprezy, wspomniany już czempionat w Polsce, mistrzostwa Europy 2015 oraz kolejne igrzyska. Przez minione trzy lata pracowaliśmy nad intensywnym rozwojem drużyny i teraz chcemy wywalczyć medal. Ostatni raz, gdy reprezentacji Niemiec udało się to osiągnąć, był to rok 1972, a więc minęło już wystarczająco dużo czasu aby powtórzyć ten sukces. Musimy wierzyć w nasze szanse, w innym wypadku nie ma nawet sensu rozpoczynać pracy – podkreślił szkoleniowiec.
Drużyna będzie kontynuowała swoje przygotowania m.in. poprzez udział w tegorocznej LŚ, w której rywalizacja rozpocznie się pod koniec maja dwoma meczami na własnym terenie z Japonia. – Liga Światowa daje nam możliwość przygotowania się do imprezy docelowej. To są jednak nie tylko mecze przygotowawcze. Nie chcemy w nich przegrywać bez walki. Nie mogę akceptować porażek, ponieważ w innym wypadku nie byłby w miejscu, w którym obecnie jestem. Oznacza to więc, że nawet jeśli traktujemy te mecze jako okres przygotowawczy, to musimy pokonać Japonię - mówi Vital Heynen.
Poza Japonią, Niemcom przyjdzie rywalizować jeszcze z Francją i Argentyną. – Zakładam, że pod wodzą Julio Velasco, Argentyna będzie chciała odbudować swoją grę i pokazać postęp. Argentyńczyk w kraju traktowany jest jako bohater narodowy, który powrócił do własnego ojczyzny aby poprowadzić reprezentację. Moim zdaniem, w Lidze Światowej, Argentyna od samego początku będzie grała swoimi aktualnie najlepszymi zawodnikami. Tak samo jak my, również Francja w ubiegłym sezonie była jedną z najlepszych drużyn Europy. W prawdzie nie pokazała całej swojej siły w meczu ćwierćfinałowym przeciwko Rosji, to we wcześniejszej fazie pokonała Polskę. Nasza grupa to trzy bardzo silne zespoły i Japonia, której w danym momencie nie potrafię ocenić. Naszym celem jest wygranie wszystkich meczów. Jeżeli tego nie zrealizujemy, ale zaprezentujemy naszą dobrą siatkówkę, to jestem w stanie to zaakceptować, zwłaszcza jeśli będziemy starali się próbować nowych graczy. Tak czy inaczej nasza wyjściowa szóstka nigdy nie będzie składała się z całkowicie z nowych zawodników, ale zawsze obok czterech weteranów, pojawi się dwóch młodych graczy - mówi trener Heynen.
Heynen nie zamyka drzwi do reprezentacji, nowym, perspektywicznym graczom. – Co roku widzieliśmy jakieś nowe twarze w drużynie, ale teraz ciężko mi powiedzieć, które z nich zobaczymy w meczu otwarcia z Japonią w Bamberg. Na pewno gracze, którzy prezentowali się w ubiegłym sezonie, otrzymają możliwość gry. Są wśród nich Simon Hirsch, Philipp Collin, Michael Andrei i Tim Broshog. Najmłodszym graczem, z którym się kontaktowałem jest libero Dennis Hefter – zawodnik CV Mitteldeutschland. Wydawał się być bardzo zaskoczony, kiedy otrzymał mój telefon. Dla porównania – Georgy Grozer nie będzie grał w Lidze Światowej, ponieważ po zakończeniu sezonu w Rosji chce zrobić sobie przerwę, aby spędzić czas z rodziną. Zakładam więc, że nie pojawi się na żadnym meczu tegorocznej Ligii Światowej - uważa trener Niemiec.
Drużynie, mimo, że prezentowała się bardzo dobrze, nie udało się osiągnąć półfinału ostatnich igrzysk w Londynie, podobnie było w ME w Danii i Polsce. Zapytano trenera co było tego powodem i jak zamierza on nad tym pracować, aby w przyszłości zmienić tę tendencję.
– Musimy zrozumieć i uwierzyć w to, że mamy szanse na medal. W Londynie cieszyliśmy się z samego faktu przebywania tam, a naszym celem był ćwierćfinał. Mentalnie mieliśmy już spakowane walizki i byliśmy gotowi do powrotu do domu. Podobne uczucia towarzyszyły nam podczas mistrzostw Europy. Z tego względu po zwycięskich eliminacjach do MŚ, już w szatni mówiłem chłopakom, że do Polski jedziemy po medal. Jeśli nie zacznie się –mentalnie – przygotowywać do tak wysoko postawionego celu dużo wcześniej, to nie jest się w stanie go osiągnąć. Jeśli uwierzy się w to, że masz szansę na wygranie czegoś, jest się już w połowie drogi do sukcesu - uważa Vital Heynen.
Na początku marca, szkoleniowiec przedłużył kontrakt z Niemiecką Federacją Piłki Siatkowej do 2016 roku. – To była bardzo łatwa decyzja do podjęcia. Bardzo dobrze pracuje mi się w Niemczech. Zrobiliśmy duży postęp w ciągu ostatnich trzech lat, a teraz jesteśmy przekonani o tym, że mamy szanse na medal. Trudniej było przekonać żonę, ponieważ przez ostatnie kilka lat widzieliśmy się bardzo niewiele - powiedział Vital Heynen, doskonale również znany w Polsce z pracy z Transferem Bydgoszcz.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej