Mariusz Szyszko, 12 marca 2014

Początek fazy play off PlusLigi, turniej finałowy Pucharu Polski ENEA Cup 2014 i wreszcie Final Four Ligi Mistrzów z Jastrzębskim Węglem, to najbliższe wydarzenia siatkarskie, które przykuwają uwagę Stephana Antigi.

Początek fazy play off PlusLigi, turniej finałowy Pucharu Polski ENEA Cup 2014 i wreszcie Final Four Ligi Mistrzów z Jastrzębskim Węglem, to najbliższe wydarzenia siatkarskie, które przykuwają uwagę Stephana Antigi.

pzps.pl: Jak ocenia pan pierwsze mecze playoff?

Nie było niespodzianek, faworyci gładko wygrali mecze u siebie. Najtrudniejsze spotkanie zagrała PGE Skra, przegraliśmy seta, a drugiego wygraliśmy na przewagi. Niczego oczywiście nie należy przesądzać, ale wydaje się, że w pierwszej fazie obejdzie się bez niespodzianek.

pzps.pl: Przed nami finałowy turniej Pucharu Polski ENEA Cup 2014. Czy zostanie zachowana hierarchia ligowa?

Myślę, że faworyci raczej nie zawiodą. Jeżeli tak będzie to w półfinałach dojdzie do bardzo ciekawych spotkań. Asseco Resovia na pewno będzie chciała zrewanżować się Jastrzębskiemu za porażkę w Lidze Mistrzów. PGE Skra zagrałaby z ZAKSĄ, która od kilku meczów prezentuje się bardzo dobrze. Nie odważę się wytypować zwycięzcy turnieju. Zapowiada się emocjonujący długi weekend.

pzps.pl: W finałowym turnieju Ligi Mistrzów jastrzębianie nie są faworytami. Pan zdobył ten puchar grając w Paris Volley. Wtedy też niewielu na was stawiało.

W pierwszym meczu Jastrzębski zagra ponownie z zespołem z Ankary. W meczu grupowym udało się wygrać, dlaczego nie można by tego powtórzyć w Turcji? Gospodarze zagrają pod dużą presją. Moim zdaniem jest duża szansa wykorzystać szansę. Halkbank ma przewagę w ataku, w innych elementach jastrzębianie są lepsi.  W drugim meczu zagrają zespoły z Kazania i Biełgorodu, które zdominowały rozgrywki w Rosji. Zwycięzca tego spotkania będzie faworytem finału.

pzps.pl: Zbliża się Pański ostatni mecz w karierze. Życzymy, aby był nim finał PlusLigi. Czy już się Pan z finiszem kariery zawodniczej oswoił?

Niestety ten moment zbliża się nieubłaganie. Dużo szybciej niż się spodziewałem. Miałem czas na przyzwyczajenie się do tej myśli. Już od kilku lat liczyłem się z tym, że tak się stanie. Teraz wiem już kiedy to nastąpi. Mam nadzieję, że zakończenie grania będzie szczęśliwe dla mnie i dla mojego klubu. Zobaczymy, w jakiej dyspozycji będę pod koniec sezonu. Nie mam zagwarantowanego miejsca w składzie, ale zrobię wszystko żeby zasłużyć na grę. Po zakończeniu sezonu nie będzie czasu na oswojenie się z moją rolą. Sezon jest napięty, ale zrobię wszystko, żeby nie zawieść nadziei polskich kibiców.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej