EA, 8 sierpnia 2016

Polscy siatkarze pewnie pokonali Egipt 3:0 i udanie zainaugurowali rywalizację w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. W kolejnym meczu zagrają z Iranem.

Polscy siatkarze pewnie pokonali Egipt 3:0 i udanie zainaugurowali rywalizację w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. - Dziś mieliśmy idealnie dobry mecz. Zwycięstwo było przekonywujące, a przeciwnik w sam raz na początek turnieju - powiedział trener reprezentacji Polski, Stephane Antiga.

Polski szkoleniowiec był w bardzo dobrym nastroju, tryskał humorem. Udzielał wywiadów. Analizował spotkanie. - Spotkanie na początku nie było łatwe. Egipcjanie grali całkiem dobrze. Utrudniali nam życie jak tylko mogli. Skończyło się na 3:0 i nie spędziliśmy na boisku zbyt dużo czasu i nie straciliśmy energii - mówił polski szkoleniowiec.

Stephane Antiga podkreślił, że sztab szkoleniowy naszej reprezentacji oraz zawodnicy doskonale znali możliwości Egiptu i wiedzieli, że przeciwnik nie położy na boisku. - Egipt grał przed igrzyskami z Włochami, doznał porażki, ale toczył wyrównaną rywalizację. Ważne, że zaczęliśmy turniej zwycięsko - powiedział Stephane Antiga.

Pierwszego dnia turnieju olimpijskiego chwalona w ostatnich latach Francja przegrała z Włochami 0:3. Mistrzowie Europy doznali gładkiej porażki. Wielu obserwatorów przyjęło ten wynik jako sensację.

- To jest turniej olimpijski i padnie w nim wiele zaskakujących rozstrzygnięć. Każda drużyna przyjechał tutaj, żeby walczyć - powiedział polski szkoleniowiec. - Francja na pewno potrafi grać znacznie lepiej. Włosi zagrali dziś znakomicie.

Poniedziałek będzie dniem przerwy. We wtorek biało-czerwoni zmierzą się z Iranem. - Bardzo często zwyciężaliśmy, bardzo często było też ciężko. Wiem, że Iran solidnie przygotowywał do turnieju. Na pewno czeka nas trudna walka - dodał.

W trakcie sezonu reprezentacyjnego Stephane Antiga wielokrotnie podkreślał, że forma ma przyjść w czasie igrzysk. Czy dyspozycja zespołu już jest odpowiednia?

- Forma jest teraz wysoka, ale maksymalna ma przyjść za tydzień. Ale to wcale nie znaczy, że teraz dobra gra nie jest potrzeba. Kolejność w naszej grupie jest też ważna - mówił polski szkoleniowiec. - Pierwsze spotkanie na żadnym turnieju nigdy nie jest łatwe, a już na pewno nie w igrzyskach olimpijskich. W dwóch pierwszych setach Egipcjanie grali i bronili bardzo dobrze, dlatego my musieliśmy zdecydowanie mocniej atakować. W trzecim secie dominowaliśmy na boisku, to pozwoliło mi dokonać wielu zmian w zespole. W ten sposób każdy zawodnik dostał szansę  gry. To dla nas bardzo ważne, aby każdy zawodnik poczuł się ważny i potrzebny. Oczywiście nie spędzą tyle samo czasu na boisku, ale chcę, aby poczuli olimpijską atmosferę i presję.

W turnieju olimpijskim nie ma przerw technicznych. Zdaniem naszego szkoleniowca teraz gra się nawet lepiej.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej