EA, 28 grudnia 2015

- Łatwiej zdobyć medal olimpijski niż zakwalifikować się na igrzyska - mówi reprezentant Serbii i PGE Skry Bełchatów, Srećko Lisinać. Zespół tego kraju będzie jednym z rywali Polski w turnieju kwalifikacyjnym w Berlinie (5-10 stycznia).

Zespoły Belgii, Niemiec i Serbii będą rywalami Polski w fazie grupowej turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie (5-10 stycznia) do igrzysk olimpijskich w Berlinie. - Uważam, że system kwalifikacji olimpijskich należy do jednych z najtrudniejszych w naszej dyscyplinie sportu. Moim zdaniem jest łatwiej zdobyć medal igrzysk niż awansować do nich - powiedział zawodnik PGE Skry Bełchatów i reprezentant Serbii, Srećko Lisinać.

W europejskim turnieju w Berlinie z kontynentalnej czołówki zabraknie tylko Włochów, którzy awans do Rio de Janeiro wywalczyli w Pucharze Świata - razem z USA. - Praktycznie z każdy z uczestników zawodów w stolicy Niemiec jest potencjalnym medalistą igrzysk. W turnieju kwalifikacyjnym najpierw trzeba pokonać tych rywali - mówi Srećko Lisinać.

Srećko Lisinać podkreśla, że w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk nie ma słabszego rywala, nie można sobie pozwolić na chwilę oddechu. - Belgia jest tylko teoretycznie niżej notowanym zespołem. Zawodnicy z tego kraju potrafią zagrać dobrą siatkówkę. Nie można pozwolić na chwilę słabości - powiedział Srećko Lisinać.

W drugiej grupie w Berlinie zagrają Bułgaria, Finlandia, Francja i Rosja. Zwycięzca turnieju awansuje do igrzysk. Ekipy z miejsc 2-3 otrzymają jeszcze szanse walki w zawodach kontynentalnych w maju w Japonii.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej