Marek Kaczmarczyk Rzecznik Prasowy PZPS, 24 lipca 2012

W poniedziałek składali ślubowanie w Warszawie, od wtorku są w Londynie olimpijczykami z krwi i kości. Powoli rozpoczyna się wielkie święto.

Reprezentacja polskich siatkarzy od wtorkowych godzin przedpołudniowych jest już w mieście XXX Letnich Igrzysk Olimpijskich. Nim ekipa biało-czerwonych zobaczyła Londyn, w Warszawie tuż przed pojawieniem się na lotnisku Okęcie, urządziła sobie… mały rajd samochodowy ulicami stolicy. Oto bowiem okazało się, że autokar mający wieźć siatkarzy na lotnisko, uległ awarii. Nie udało się go uruchomić i cała siatkarska ekipa popędziła w kierunku portu lotniczego kilkoma taksówkami. W ekipie potraktowano to jako… dobry znak przed olimpijską rywalizacją. Siatkarze na samolot oczywiście zdążyli.

Na londyńskim lotnisku czuć atmosferę zbliżającej się największej imprezy sportowej współczesnego świata. Hala przylotów jest znakomicie oznakowana w olimpijskiej symbolice, oddzielone pasy dla przyjeżdżających z całego globu sportowców. Napisy powitalne, uczynni ludzie z Komitetu Organizacyjnego igrzysk oraz woluntariusze. No i oczywiście duże środki bezpieczeństwa. Nikt w ekipie nie martwił się o bagaże, zostały przeniesione do autokarów szybko i sprawnie. 

Po dwóch godzinach jazdy przed Londyn, siatkarze poczuli atmosferę igrzysk. Wioska olimpijska przywitała ich funkcjonalnością i dobrą organizacją. Zawodnicy odebrali klucze do pokoi, które przypadły im do gustu. Rzecz najważniejsza – nikt nie narzeka na to, że ma za krótkie łóżko. Bo nikt krótkich łóżek nie ma. Organizatorzy, tam gdzie było to konieczne przygotowali specjalne dostawki wydłużające miejsce do spania. Zupełnie nie wpływa to na komfort wypoczynku, bowiem na łóżko i tzw. przedłużniki, kładzione są długie materace i… sprawa załatwiona.

Wieczorem nasi siatkarze ze sztabem szkoleniowym udali się na kolację. Ogromna stołówka gości już wielu sportowców, a jeśli chodzi o wybór jedzenia – jest kuchnia śródziemnomorska, afrykańska, europejska, koszerna, itp. Wieczorem Andrea Anastasi miał ustalić godziny treningu zaplanowanego na środę. Polakom przydzielono przedział czasowy między 19.30 a 21.30, jednak biało-czerwoni chcą zmienić te godziny na wcześniejsze. We wtorek wszyscy zapoznali się w godzinach wieczornych z halą treningową. Zatem – w poniedziałek składali ślubowanie w Warszawie, od wtorku są w Londynie olimpijczykami z krwi i kości. Powoli rozpoczyna się wielkie święto.      

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej