Eugeniusz Andrejuk, 20 listopada 2011

- Trudno sobie wyobrazić lepszy początek turnieju o Puchar Świata – mówi szef pionu szkolenia Polskiego Związku Piłki Siatkowej Włodzimierz Sadalski. W pierwszym spotkaniu biało-czerwoni pokonali w Nagoi wicemistrzów świata Kubańczyków 3:2. Jutro zagrają z mistrzem Europy Serbią (początek 7.00, transmisja Polsat Sport).

Polska wygrała w Nagoi z Kubą 3:0 w pierwszym meczu turnieju o Puchar Świata. – Każda wygrana cieszy, ale zwycięstwo nad tym rywalem jest szczególnie ważne. Zostało ono odniesione w inauguracyjnym spotkaniu, a dobry początek nie tylko w sporcie jest ważny – powiedział szef pionu szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Włodzimierz Sadalski.

Włodzimierz Sadalski dodał, że wygrana „była szybka i łatwa.” – W tym turnieju obok wysokich umiejętności sportowych liczyć się będzie mocno wytrzymałość fizyczna. Do 4 grudnia każda z drużyn rozegra po 11 piekielnie ciężkich meczów. W spotkaniu z Kubańczykami Polacy zbytnio nie napracowali się i nie stracili dużo sił – powiedział Włodzimierz Sadalski.

Podobnie jak Kubańczycy również w gronie kandydatów do awansu olimpijskiego byli wymieniani siatkarze Rosji i Włoch. W niedzielę zagrali oni pierwszy mecz i zwyciężyła drużyna trenera Władimira Alekny 3:1.

- W składach wielu zespołów jest dużo doświadczonych zawodników. W walce o trzy premiowane awansem miejsca do igrzysk w Londynie liczyć się będzie 6-7 zespołów. Tegoroczny Puchar Świata będzie najsilniejszym w ostatnich ośmiu latach – powiedział trener Rosji Władimir Alekno.

W poniedziałek Polska zagra z Serbią, a we wtorek z Argentyną (początek obu spotkań 7.00, transmisje w Polsacie Sport).

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej