KS, 3 grudnia 2011

Biało-czerwoni przegrali z Brazylią 2:3 i wywalczyli kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Londynie. - Jestem zadowolony z awansu, ale rozczarowany przegraną - mówił po meczu Zbigniew Bartman.

Andrea Anastasi (trener reprezentacji Polski): -Jesteśmy bardzo zadowoleni z kwalifikacji na igrzyska olimpijskie. Zagraliśmy niewiarygodnie w pierwszych dwóch setach. Później straciliśmy naszą energię. Jutro gramy z Rosją o pierwsze miejsce w Pucharze Świata i w tym meczu damy z siebie wszystko.  

Zbigniew Bartman (atakujący reprezentacji Polski): -Co mogę powiedzieć? Jestem zadowolony, że wywalczyliśmy awans na igrzyska olimpijskie. Jednak jestem rozczarowany przegraną. Nie udało nam się wygrać z Brazylią od 2002 roku. Nasza gra załamała się w trzecim secie, kiedy prowadziliśmy już 13:8. Przegraliśmy partię głównie za sprawą Bruno Rezende, który bardzo dobrze rozgrywał i blokował. Mecz można przegrać nawet jak się straci koncentrację na 5 minut.  

Barnardo Rezende (trener reprezentacji Brazylii): -Po pierwsze gratuluję mojemu dobremu przyjacielowi Andrei Anastasiemu i jego zespołowi kwalifikacji olimpijskiej. Polacy w tym turnieju grają znakomicie i w pełni zasłużyli na awans. My w tym meczu mieliśmy wzloty i upadki, ale nadal jesteśmy w grze. W trzecim secie zaczęliśmy grać lepiej. Jutrzejsze spotkanie z Japonią będzie dla nas niemal jak olimpijski finał. Jeżeli wygramy, pojedziemy do Londynu razem z Rosją i Polską. Cieszę się, że dzisiaj mógł zagrać Dante, który przyczynił się do naszego zwycięstwa.

Giba (kapitan reprezentacji Brazylii): - To był świetny mecz. Zdobyliśmy dwa bardzo ważne dla nas punkty. Jeżeli jutro wygramy to zakwalifikujemy się do Londynu. Cieszymy się z tego, że udało nam się wygrać w tym trudnym meczu.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej