Eugeniusz Andrejuk, 18 lipca 2010

Polska pokonała w Goczałkowicach Białoruś 3:0 (25:12, 25:16, 25:17) w towarzyskim.Oba zespoły zagrały w piątek w Węgierskiej Górce i Polska zwyciężyła 3:2. W sobotnim sparingu w Szczyrku był remis 2:2. Polska: Sadurek (7 pkt), Skowrońska-Dolata (13), Bednarek-Kasza (10), Gajgał (1), Kaczor (10), Kosek (10), Maj (l) oraz Okuniewska (7), Zaroślińska (3), Skorupa (1), Sieczka, Kaczorowska Białoruś: Palczeuskaja, Kawalczuk (13), Makareuczuk (5), Mikłaszewicz, Zakreuskaja, Szewczenko, Markouskaja (l) oraz Harelik

Polska pokonała w Goczałkowicach Białoruś 3:0 (25:12, 25:16, 25:17) w towarzyskim.Oba zespoły zagrały w piątek w Węgierskiej Górce i Polska zwyciężyła 3:2. W sobotnim sparingu w Szczyrku był remis 2:2.
Polska: Sadurek (7 pkt), Skowrońska-Dolata (13), Bednarek-Kasza (10), Gajgał (1), Kaczor (10), Kosek (10), Maj (l) oraz Okuniewska (7), Zaroślińska (3), Skorupa (1), Sieczka, Kaczorowska
Białoruś: Palczeuskaja, Kawalczuk (13), Makareuczuk (5), Mikłaszewicz, Zakreuskaja, Szewczenko, Markouskaja (l) oraz Harelik

Reprezentacja Polski rozpoczęła w tym samym składzie jak w spotkaniu w Węgierskiej Górce. Trener Jerzy Matlak do meczowej dwunastki te same zawodniczki co grały w piątek. W Goczałkowicach Białorusinki objęly prowadzenie 1:0, a następnie były dwa udane ataki Agnieszki Bednarek-Kaszy oraz Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty. Rywalki miały ogromne problemy z przyjęciem zagrywki Mileny Sadurek i Polska prowadziła 8:3. Po wznowieniu gry akcje biało-czerwonych były dalej bardzo udane i rywalki przegrywały 8:16 oraz 10:19. W pierwszym secie Sadurek zdobyła pięć punktów i była, obok Kaczor, jedną z najskuteczniejszych polskich zawodniczek w tym fragmencie spotkania.

W drugim secie było trochę walki do stanu 6:6. Następnie uwidoczniła się przewaga Polek. Po przerwie technicznej dwa razy znakomicie zaserwował Katatrzyna Skowrońska-Dolata i gospodynie prowadziły 10:6. Przewaga 2-4 punktów utrzymała się do drugiej przerwy technicznej. Po wznoieniu gry popis w polu serwisowym dała Agnieszka Bednarek-Kasza i było 20:14. Druga partia znowu została pewnie wygrana. Przebieg trzeciej był podobny. Przy dopingu ponad 600-osobowej widowni podopieczne trenera Jerzego Matlaka z każdą akcją uzyskiwały przewagę. Wynosiła ona już 21:12.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej