- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Seniorzy
- Piotr Nowakowski: żeby 2012 był najlepszy w karierze
Kinga Rutecka, 30 grudnia 2011
Piotr Nowakowski wyjeżdżał z Olsztyna w dobrym nastroju. Asseco Resovia Rzeszów pewnie pokonała miejscowy Indykpol AZS w spotkaniu PlusLigi. Mijający rok przyniósł Piotrowi Nowakowskiemu wiele sportowych sukcesów. - Zmęczenie schodzi na dalszy plan jeżeli uzyskuje się dobre wyniki - powiedział reprezentant Polski.
pzps.pl: Zwycięstwo w Olsztynie przyszło Wam dosyć łatwo…
Piotr Nowakowski: Oczywiście cieszy nas bardzo ten wynik, bo zakładaliśmy, że będzie to bardzo trudne spotkanie. W poprzednim meczu z Kędzierzynem olsztynianie zaprezentowali się bardzo dobrze. Nas dotknęły różne zdrowotne kłopoty, także byliśmy w okrojonym składzie. Całe szczęście, że udało się wygrać dość szybko i przyjemnie. Oby kolejne dwa spotkania w Pucharze Polski, które mamy rozegrać znowu z Olsztynem zakończyły się podobnie. Oczywiście nie będzie łatwo, ale będziemy się o to starali.
- W przyjęciu Indykpol AZS Olsztyn wypadł bardzo słabo, ale u Was również nie zawsze wyglądało to idealnie.
- No może czasem nam się zdarzało, ale nie wyglądało to tak słabo. Myślę, że jednak mecz był na dobrym poziomie. Za to do przyjęcia olsztynian można mieć trochę pretensji. My dużo ćwiczymy zagrywkę. W Olsztynie nam to wszystko wyszło. Naprawdę zagraliśmy w tym elemencie bardzo dobrze. No i właśnie dzięki temu był taki wynik, bardzo dobry dla nas.
- W tym sezonie to już Wasze drugie pewne zwycięstwo nad olsztynianami. Macie więc na nich patent?
-Chcielibyśmy bardzo, ale czy mamy patent? Może mamy, ale zdradzić go raczej nie możemy. Niech inne drużyny szukają swojego patentu. No i tyle.
- Niedawno zakończył się sezon reprezentacyjny. Rozgrywki ligowe są przeplatane meczami w pucharach. Odczuwacie już zmęczenie?
- Zmęczenie jest na pewno. Taki jest to zawód, że jeśli chce się reprezentować kraj, to trzeba tego zdrowia poświęcić trochę więcej no i być przygotowanym na to, że będzie troszkę ciężej. Jednak jeżeli osiągamy takie sukcesy, to na pewno trochę mniej się męczymy i mamy dalszą motywację do grania oraz trenowania.
- Twoją tegoroczną grę oceniono bardzo wysoko. Z roku na rok powinno to wyglądać jeszcze lepiej.
- Życzyłbym sobie tego bardzo mocno.
- Zdaniem niektórych ekspertów już wkrótce staniesz się jednym z najlepszych środkowych na świecie. Jak odnosisz się do takich opinii?
- Na pewno trzeba jeszcze dużo, dużo trenować, przy czym nie wiadomo czy teraz na igrzyskach nie "wybuchnie" kolejny talent. Wszystko się może zdarzyć. Oczywiście te słowa ekspertów - mam nadzieję, że ekspertów - na pewno bardzo wzmacniają zawodnika i sprawiają, że może czuć się najlepszy. Jeszcze mi oczywiście trochę do tego brakuje, ale na pewno jest to bardzo miłe.
- Mógłbyś podsumować kończący się sezon, zarówno klubowy jak i reprezentacyjny?
- Zmieniłem klub i myślę, że wyjdzie mi to na lepsze. Na pewno czasem jest to potrzebne żeby dalej się rozwijać i po prostu znaleźć nową motywację do grania. Kadrowy sezon 2011 będę chyba wspominał do końca życia jako jeden z najlepszych, bo mam nadzieję, że ten najlepszy będzie w 2012 roku, kiedy uda się nam osiągnąć coś w igrzyskach olimpijskich, czego sobie i całej polskiej siatkówce życzę.
- Który medal jest dla Ciebie najbardziej wartościowy?
- Chyba ten ostatni, bo z najcenniejszego kruszcu. Do tego wywalczony na naprawdę mocno obsadzonym i bardzo ciężkim turnieju.
- W takim razie czego życzyć Ci w Nowym Roku?
- Zdrowia, a wszystko przyjdzie ze zdrowiem, mam nadzieję.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej