KS, 7 grudnia 2011

Po turnieju o Puchar Świata w Japonii został okrzyknięty jednym z najlepszych środkowych świata. Zebrał masę pochwał i razem z reprezentacją zdobył awans na igrzyska olimpijskie. - Bardzo surowo podchodzę do swojej gry, ale w Japonii grało mi się rzeczywiście dobrze - mówi Piotr Nowakowski.

Piotr Nowakowski rozegrał w Japonii znakomity turniej o Puchar Świata. Po tych występach otrzymał miano jednego z najlepszych środkowych na świecie. – Bardzo miło słyszeć takie słowa. Takie opinie bardzo mnie budują i cieszą – powiedział Piotr Nowakowski – Muszę przyznać, że ten turniej w moim wykonaniu był całkiem niezły. A jeżeli ja jestem z siebie zadowolony, to już coś, bo zawsze bardzo surowo podchodzę do swojej gry. Może to była dobra forma, może trochę szczęścia, ale w Japonii grało mi się naprawdę dobrze.

Nowakowski wraz z reprezentacją zdobył w tym roku trzy medale, brązowy w Lidze Światowej, brązowy podczas mistrzostw Europy oraz ten ostatni srebrny w Pucharze Świata – Bardzo chcielibyśmy zdobyć czwarty medal. Na pewno będziemy o to walczyć – zapewnia środkowy.

Piotr Nowakowski podkreślał, że bardzo istotny podczas Pucharu Świata był szeroki skład polskiej reprezentacji. –Aż do rozgrzewki przed meczami nie wiedzieliśmy kto rozpocznie spotkanie. Do samego końca czekaliśmy aż trener ogłosi skład. Jeżeli komuś z podstawowego składu nie szło to wchodził następny i bardzo dobrze go zastępował. Zmiany, których dokonywał trener były zawsze trafione - mówi.

W turnieju PŚ polscy siatkarze przegrali trzy mecze. Porażka z Iranem, strata punktów w meczu z Brazylią, gdy w trzeciej partii prowadzili 13:8, wygrywając 2:0 w setach i ten ostatni mecz z Rosją, gdzie wygrywali 14:9 w tie-breaku. – Z Iranem przydarzyła nam się wpadka. Po spotkaniu byliśmy bardzo zawiedzieni. Baliśmy się, że może to mieć poważne konsekwencje. Trafiliśmy na Iran, który grał bardzo dobrą siatkówkę, a my mieliśmy słabszy dzień. Wynik był dla nas niezadawalający, ale w ostatecznym rozrachunku nie miał większego znaczenia. Po meczach z Brazylią i Rosją na pewno mieliśmy do siebie pretensje, ale już o tym zapomnieliśmy. Najważniejsze jest to, że mamy awans i z tego trzeba się cieszyć - dodaje Piotr Nowakowski.

Teraz naszą reprezentację czekają przygotowania do najważniejszej imprezy czyli do igrzysk olimpijskich. Mówi się często, że trudniej jest na igrzyska awansować niż zdobyć w nich medal. – Byłoby bardzo fajnie gdyby tak się okazało. Jednak trzeba pamiętać, że jest to najważniejsza impreza dla sportowców i każdy będzie chciał zdobyć jak najwięcej – zakończył Nowakowski.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej