Patrycja Rzeźniczak, 25 czerwca 2011

Podczas gdy czternastka wytypowana przez trenera Andreę Anastasiego walczyła o punkty fazy grupowej Ligi Światowej w Brazylii, Portoryko i Stanach Zjednoczonych, pozostali siatkarze zgłoszeni do rozgrywek trenowali w Spale. Jednym z nich był ten, który powraca do zdrowia po kontuzji i pracuje nad odzyskaniem pełni formy – Piotr Gruszka.

Podczas gdy czternastka wytypowana przez trenera Andreę Anastasiego walczyła o punkty fazy grupowej Ligi Światowej w Brazylii, Portoryko i Stanach Zjednoczonych, pozostali siatkarze zgłoszeni do rozgrywek trenowali w Spale. Jednym z nich był ten, który powraca do zdrowia po kontuzji i pracuje nad odzyskaniem pełni formy – Piotr Gruszka.

- Pracowaliśmy według planu, który przygotował trener Anastasi, wyglądało to podobnie jak przedtem z grupą, która wyleciała. Dobrze przepracowaliśmy ten czas. Cieszę się, że mieliśmy szansę potrenować w takiej grupie – komentuje polski atakujący, którego trener obdarzył dużym kredytem zaufania.

- Pomimo kontuzji i ciężkiego dla mnie okresu, powołał mnie, liczy na mnie. Liczę, że zdrowie dopisze i uda mi się wywalczyć miejsce w zespole. To wcale nie jest łatwe, ale podjąłem się tego i postaram się tą szansę wykorzystać - zapowiada doświadczony reprezentant, który spodziewał się, że w tegorocznej Lidze Światowej „zadebiutuje” dopiero podczas turnieju finałowego w Gdańsku. Tymczasem Gruszka dołączył do zespołu już w Płocku.

- Na razie jestem w czternastce, niewiele to zmienia, choć jestem zadowolony, że mogę już normalnie trenować z grupą. Cierpliwie pracuję nad swoją dyspozycją i jeśli tak dalej pójdzie to mam nadzieję, że doczekam się swojego występu i będę mógł walczyć dla zespołu – deklaruje atakujący, który pierwsze spotkanie przeciwko Portoryko oglądał razem z Sebastianem Świderskim.

A czy jest szansa, że polscy kibice będą mogli zobaczyć Piotra Gruszkę już dzisiaj? - Na razie żadnych znaków od trenera nie było, ale jeżeli taką decyzję podejmie to na pewno odpowiednio wcześniej mi o tym powie. Widać, że trener do większych zmian nie jest przyzwyczajony, nie trenuje tego, ale być może taka będzie strategia na sobotni mecz – mówił w piątek wieczorem Piotr Gruszka .

Obecność Orlen Areny wśród miast goszczących Ligę Światową mile zaskoczyła doświadczonego siatkarza.

- Jest to przyjemny obiekt. Oczywiście już wcześniej sprawdziłem jak wygląda w Internecie. Cieszę się z tego przyjazdu, bo atmosfera tutaj jest wspaniała. Mam grupę przyjaciół z Płocka, którzy jeżdżą za nami po całym świecie. To są fanatycy sportu, wielcy fani reprezentacji, byli na mistrzostwach Europy, mistrzostwach świata, igrzyskach olimpijskich i miło, że w końcu mogliśmy przyjechać do nich i na ich obiekcie rozegrać mecze – powiedział Piotr Gruszka.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej