Mariusz Szyszko/JU, 6 kwietnia 2014

Asystent trenera reprezentacji Polski Stephana Antigi, Philippe Blain obejrzał wczoraj w Rzeszowie pierwszy półfinał PlusLIgi pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W niedzielę i poniedziałek obserwować będzie potyczki PGE Skry Bełchatów z Jastrzębskim Węglem i swego szefa na boisku Stephana Antigę.

Asystent trenera reprezentacji Polski Stephana Antigi, Philippe Blain obejrzał wczoraj w Rzeszowie pierwszy półfinał PlusLIgi pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W niedzielę i poniedziałek obserwować będzie potyczki PGE Skry Bełchatów z Jastrzębskim Węglem i swego szefa na boisku Stephana Antigę.

Wczoraj po meczu w Rzeszowie, w drodze do Bełchatowa długo rozmawiałem ze Stephanem i generalnie jego wskazania związane z wtorkowymi powołaniami znalazły potwierdzenie – powiedział Philippe Blain. – Okazuje się jednak, że już mecze w Rzeszowie pokazały, że selekcjoner listy jeszcze nie zamknie, bo pojawili się gracze, którzy robią bardzo dobre wrażenie i mogą wspomóc reprezentację w bardzo intensywnym sezonie reprezentacyjnym. Spotkam się w  Bełchatowie ze Stephanem i jeszcze raz omówimy powołania – dodał asystent Stephana Antigi.

Drugi trener reprezentacji Polski bardzo ciekaw jest przebiegu rywalizacji pomiędzy bełchatowianami a jastrzębianami. – Będę oglądał te mecze pod kątem potrzeb reprezentacji Polski, szczególnie potencjalnych kadrowiczów, choć zdarzyć się przecież może tak jak w Rzeszowie, że ktoś znowu mile zaskoczy – mówi Blain. Na pytanie, kto jest faworytem drugiego półfinału odpowiada dyplomatycznie. – Siły są wyrównane, ale małym atutem PGE Skry jest własna hala. W takich potyczkach bardzo często decydują niuanse – kończy Philippe Blain.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej