EA, 9 lipca 2012

W niedzielę polscy siatkarze odnieśli historyczny sukces. Wygrali Ligę Światową, gromiąc kolejno słynnych rywali - USA, Kubę, Bułgarię i USA. W poniedziałek wracają do kraju.

Polscy siatkarze odnieśli historyczny sukces. Po raz pierwszy wygrali Ligę Światową. W Sofii w finałowym meczu pokonali USA. Nagrodą za zwycięstwo był czek na sumę miliona dolarów. W poniedziałek o 15.30 przylecą na lotnisko im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

- Nie mam wątpliwości, że powitają ich tłumy kibiców. Tak było w latach poprzednich m.in. w 2006 roku gdy zdobyli wicemistrzostwo świata czy w 2009 gdy biało-czerwoni byli mistrzami Europy - mówił w TVN 24 były reprezentant Polski Paweł Papke. Jeszcze nie tak dawno widzieliśmy go na parkietach PlusLigi. Grał w Lidze Światowych w jej pierwszych edycjach.

- W Polsce jest pozytywne ciśnienie na siatkówkę. Od lat jest dobra moda na ten sport. Na pewno nasza reprezentacja stała się głównym kandydatem do zdobycia medalu olimpijskiego - powiedział Paweł Papke. Igrzyska olimpijskie rozpoczną się 27 lipca. W grupie zagrają z Włochami, Bułgarią, Argentyną, Australią i Wielką Brytanią. - Rywale są groźni, ale przede wszystkim trzeba skupić się na swojej grze. Andrea Anastasi jest fachowcem wybitnym i wie jak przygotować drużynę. Rozmawiałem z Marcinem Możdżonkiem i powiedział, że jego kontuzja nie jest groźna. Odpocznie i za trzy-cztery dni będzie zdolny do gry oraz treningu - powiedział Paweł Papke.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej