EA, 1 czerwca 2016

Polska odniosła w Tokio cztery zwycięstwa w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Dziś biało-czerwoni wygrali z Chinami 3:2 i prowadzą w tabeli bez porażki.

Polska pokonała w Tokio Chiny 3:2 (26:28, 20:25, 25:16, 25:17, 15:10) w meczu turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpjskich w Rio de Janeiro. Było to czwarte zwycięstwo biało-czerwonych, którzy bez porażki prowadzą w tabeli.

Mecz lepiej rozpoczęli rywale. Nasi popełniali błędy i Chiny prowadziły 4:1 oraz 8:5. Następnie polska drużyna zaczęła odrabiać straty. Był remis 10:10. Od tego momentu zespoły zaczęły grać punkt za punkt. Po autowym ataku Zhonga na drugą przerwą Polacy schodzili przy prowadzeniu 16:15. Końcówka premierowej odsłony meczu była bardzo wyrównana. Po efektowynym bloku Michała Kubiaka było 23:22. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoja korzyść przechylili Chińczycy. Najpierw z przyjęciem zagrywki nie poradził sobie Bartosz Kurek, a chwilę później w aut zaatakował Karol Kłos (26:28).

Chiny kolejnego seta rozpoczęły tak samo dobrze jak i pierwszego. Ich mocna zagrywka sprawiała problemy naszym przyjmującym. Na przerwie technicznej Chiny wyszły na prowadzenie 8:5. W takiej sytuacji trener Stephane Antiga zdecydował się na zamianę atakującego – miejsce Kurka zajął Dawid Konarski. Zmiana ta okazała się strzałem w dziesiątkę. Polacy, dzięki jego dobrym atakom doprowadzili do remisu 10:10). Od tego momentu drużyny zaczęły grać punkt za punkt. Przed drugą pauzą biało-czerwoni zdołali wypracować dwa punkty przewagi. Niestety w końcówce mistrzowie świata nie wystrzegali się prostych błędów, które przesądziły o ich porażce do 20.

Porażka w dwóch pierwszych setach podziała na polski zespół jak zimny prysznic. Od początku zaczęli dużo mocniej zagrywać, a przede wszystkim skuteczniej atakować. Na przerwie technicznej objęli prowadzenie 8:6, a przy zagrywce Grzegorza Łomacza odskoczyli na pięć oczek (11:6). W dalszej części tej partii Polacy w pełni kontrolowali grę i wykorzystywali błędy rywali. Na drugiej pauzie prowadzenie naszego zespołu wzrosło do 16:9. Polska do końca utrzymała koncentrację i pewnie wygrała 25:16.

Gra w czwartym secie przebiegała pod dyktando polskiego zespołu, który na początku prowadził 6:3 i 8:5. Polscy zawodnicy bardzo dobrze zagrywali i ustawiali szczelny blok (11:6). W taj części meczu trudno było szukać słabych punktów w grze biało-czerwonych, którzy dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła (20:13). Ostatecznie zwyciężyli 25:17.

Tie break od początku układał się po myśli biało-czerwonych. Przed zamianą stron wypracowali przewagę 8:4. Takiej przewagi punktowej nie dali sobie już wydrzeć z rąk i pewnie wygrali ostatnią część meczu 15:10, a wygraną przypieczętował skutecznym blokiem Karol Kłos.

Polska: Łomacz, Kurek, Mika, Kubiak, Możdżonek, Kłos, Zatorski (L) - Konarski, Buszek, Drzyzga, Bieniek; Chiny: Chen, Zhang, Li, Zhong, Geng, Dai, Tong (L) - Chu (L), Cui, Yuan, Rao.

Statystyki meczu:http://worldoqt.japan.2016.men.fivb.com/en/schedule/7105-china-poland/match

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej