Aneta Stożek, 25 września 2010

Udanie rozpoczęły się dla reprezentacji Polski seniorów mistrzostwa świata we Włoszech. Podopieczni Daniela Castellani’ego w pierwszym spotkaniu grupy F pewnie pokonali Kanadę 3:0 (25:22, 25:21, 25:13). Kolejny mecz biało-czerwoni rozegrają jutro – przeciwko drużynie Niemiec.

Udanie rozpoczęły się dla reprezentacji Polski seniorów mistrzostwa świata we Włoszech.  Podopieczni  Daniela Castellani’ego w pierwszym spotkaniu grupy F pewnie pokonali Kanadę 3:0 (25:22, 25:21, 25:13).  Kolejny mecz biało-czerwoni rozegrają jutro – przeciwko drużynie Niemiec.

Pierwszy punkt w spotkaniu, mocnym atakiem po prostej, zdobył MVP zeszłorocznych mistrzostw Europy – Piotr Gruszka.  Przez kolejne minuty walka na boisku toczyła się punkt za punkt, ale jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną  Kanadyjczycy wypracowali sobie niewielką przewagę. Stało się tak  za sprawą efektywnego  bloku na biało-czerwonych i po autowym ataku Michała Winiarskiego (6:8). Zaraz po czasie podopieczni Daniela Catellani’ego wzięli się jednak za odrabianie strat. Dobra gra w obronie, as serwisowy Marcina Możdżonka, skuteczny blok na rywalach -  efekt – 10:9 dla Polski.  Na drugą przerwę techniczną, po ataku Możdżonka, polski zespół schodził prowadząc 16:15. Od tego momentu obie drużyny na przemian zdobywały punkty, a na tablicy wyników co chwilę widniał remis (18:18, 22:22).  Przy stanie 23:22 błąd popełnili Kanadyjczycy, dzięki czemu Polska miała piłkę setową.  Po bardzo długiej akcji, ostatecznie wykorzystał ją Bartosz Kurek – 25:22.

Na początku drugiej partii w polskiej drużynie zapanowała chwilowa dekoncentracja. Z kolei rywale zaczęli tego seta z wysokiego „c” – od prowadzenia 3:0, 8:3.  Na szczęście po czasie technicznym błyskawicznie zmienił się obraz gry.  Efektowna gra w obronie, skuteczne kontry biało-czerwonych oraz błędy Kanadyjczyków sprawiły, że na tablicy widniał rezultat 8:8. Chwilę później pojedynczy blok Michała Winiarskiego dał Polakom prowadzenie 10:9. Zaraz potem efektownym kontratakiem popisał się Piotr Gruszka – 13:11, w bloku wtórował mu Piotr Nowakowski – 15:12, a tuż przed drugą przerwą techniczną przysłowiową kropkę nad „i” postawił Bartosz Kurek – 16:12. W kolejnej fazie seta podopieczni Daniela Castellani’ego prowadzili m.in. 19:15, 22:18. Tej przewagi nie dali już sobie odebrać – drugą partię atakiem z drugiej linii zakończył Bartosz Kurek (25:21).

Trzeci set rozpoczął się po myśli Polaków.  Za sprawą świetnej postawy w bloku, biało-czerwoni na pierwszą przerwę techniczną schodzili z przewagą czterech „oczek” – 8:4. W kolejnych minutach spotkania podopieczni Daniela Castellani’ego dominowali na boisku w każdym elemencie, z minuty na minutę zwiększając tylko prowadzenie. Dzięki bardzo mocnej  zagrywce Bartosza Kurka na drugim czasie technicznym na tablicy widniał rezultat 16:8 dla Polski.  W końcówce aktualni jeszcze wicemistrzowie świata i mistrzowie Europy zdeklasowali rywali, mając nad nimi nawet 13 punktów przewagi – 23:10. Mecz, skutecznym atakiem, zakończył Bartosz Kurek – 25:13.

W niedzielę o godz. 21.00 Polska zmierzy się w Trieście z zespołem niemieckim, prowadzonym przez swojego byłego trenera – Raula Lozano.



Polska:  Gruszka, Możdżonek, Zagumny, Winiarski, Kurek, Nowakowski, Ignaczak (libero) oraz Wlazły, Łomacz, Czarnowski

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej