Daria Włosińska, fot. Paweł Piotrowski, 17 sierpnia 2014

Miejmy nadzieję, że z pierwszym gwizdkiem na mistrzostwach świata będzie lepiej, wszyscy będą się optymalnie czuć i nasze ruchy będą szybsze. Powoli nasze obciążenia na siłowni są zdejmowane, ale cały czas ciężko pracujemy - powiedział po sobotnim meczu z Bułgarią Karol Kłos.

Miejmy  nadzieję, że z pierwszym gwizdkiem na mistrzostwach świata będzie lepiej, wszyscy będą się optymalnie czuć i nasze ruchy będą szybsze. Powoli nasze obciążenia na siłowni są zdejmowane, ale cały czas ciężko pracujemy - powiedział po sobotnim meczu z Bułgarią Karol Kłos.

Podopieczni trenera Antigi popełnili bardzo dużo błędów własnych i w tym upatrywano się głównej przyczyny porażki. Oprócz tego był to czwarty mecz z rzędu przegrany z reprezentacją Bułgarii.

-Na pewno wyciągniemy  z tego wnioski, aby na przyszłość nie przydarzały się takie mecze. Mieliśmy ogromne szanse na to żeby wygrać, ale się nie udało. Kontuzja Mariusza Wlazłego na pewno pokrzyżowała nam plany. Trzymam mocno za niego kciuki. Mam nadzieję, że uraz nie okaże się poważny i Mariusz będzie wiodącą postacią w naszym zespole, bo powinien nią być –powiedział Bartosz Kurek.

-Popełniliśmy ogromną ilość błędów własnych, nie pamiętam kiedy ostatnio zagraliśmy tak brzydki mecz. Gramy nierówno, falujemy nad tym musimy popracować. Bułgarzy zagrywali dziś bardzo dobrze, choć my też dotykaliśmy piłek, których nie powinniśmy przez co rywale czuli się pewniej. – dodał Fabian Drzyzga.

Po kontuzji do gry wraca Michał Kubiak. Jak ocenia pojedynek z podopiecznymi Plamena Konstantinova przyjmujący reprezentacji Polski?

- Jestem zadowolony z tego, że mogliśmy zgrywać się i każdy z nas dostał szansę. Zbrakło kilku piłek, ale nie zwycięstwo było najważniejsze. Po moim urazie nie ma śladu, ręka mnie nie boli czyli wszystko jest w porządku – kończy Michał Kubiak.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej