Katarzyna Porębska, EA, 8 września 2013

W płockiej Orlen Arenie zakończył się Memoriał Huberta Wagnera. W klasyfikacji końcowej Polska zajęła pierwsze miejsce.

Polska przegrała w Płocku z Rosją 1:3 (19:25, 20:25, 25:22, 18:25) w ostatnim meczu Memoriału Huberta Wagnera. Biało-czerwoni zajęli w turnieju pierwsze miejsce. Było to ich piąte zwycięstwo w Memoriale.

Polska prowadziła 4:2 dzięki m.in. dobrym zagrywkom Grzegorza Boćka. Jednak niebawem był już remis, a następnie po mocnych serwisach Sivozeleza i Muserskiego Rosja uzyskała przewagę 8:5. Po wznowieniu gry podopieczni Andrei Anastasiego zaczęli popełniać proste błędy w przyjęciu i ataku. Z kolei Muserski ani na chwilę nie zwolnił ręki na zagrywce (11:5). W takiej sytuacji trener reprezentacji Polski poprosił o czas. Na niewiele się on zdał, bowiem na drugiej przerwie technicznej po ataku z drugiej linii Spiridonova Polacy schodzili przegrywając 13:16. Po czasie na parkiecie pojawili się Jakub Jarosz, Fabian Drzyzga i Wojciech Włodarczyk. W końcówce Rosjanie jeszcze powiększyli przewagę.

Drugą partię biało-czerwoni rozpoczęli z Jaroszem na ataku. Niestety, mocne zagrywki  Nikolaya Pavlova i Muserskiego przysporzyły Polakom wiele problemów. Na pierwszym czasie przegrywali (3:8). Niestety po przerwie nic się nie zmieniło w grze gospodarzy. Duże problemy z przyjęciem uniemożliwiały im wyprowadzenie skutecznego ataku. Na drugiej pauzie przegrywali (9:16). Dobra seria zagrywek Piotra Nowakowskiego wlała odrobinę nadziei w serca polskich kibiców, że uda się jeszcze odwrócić losy tej partii (13:16). W końcówce jednak zawodnicy z Rosji ponownie przypomnieli o sile swojej zagrywki i wygrali kolejnego seta (25:20). W ostatniej akcji Muserski posłał asa. 

Polscy siatkarze znacznie lepiej zagrali w trzecim secie. Utrzymywali minimalną przewagę. W połowie tej partii czerwoną kartkę otrzymał Spiridonov za niewłaściwe zachowanie. Gospodarze do końca partii utrzymali koncentrację do końca i wygrali (25:22). Czwartego seta Sborna rozpoczęła z Michajlovem w składzie. Gra była wyrównana do połowy partii. Następnie górę wzięła siła rosyjskiej zagrywki. Celował w tym m.in. Zhilin.

Kadrowicze otrzymają teraz trzy dni wolnego, a następnie spotkają się na zgrupowaniu w Spale.

Polska: Nowakowski, Winiarski , Kubiak, Żygadło, Możdżonek, Bociek, Zatorski (L) oraz Jarosz, Drzyzga, Wojtaszek; Rosja: Grankin, Pavlov, Sivozelez, Spiridonov, Ashchev, Muserski, Verbov (L) oraz Zhilin, Makarov, Michajlov, Ilinykh

Na konferencji prasowej powiedzieli:
Marcin Możdzonek, kapitan reprezentacji Polski:
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało się nam wygrać XI Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. Chociaż tak jak wcześniej wspominałem wynik był tutaj sprawą drugorzędną. Najważniejsze jest to, że udało się nam zrealizować wszystkie plany taktyczne. Zmiany, których trener dokonał były zrozumiałe, chciał sprawdzić swoje założenia i tak zrobił. Wszyscy byli zadowoleni. Pokazaliśmy kawał dobrej siatkówki. Wracając do dzisiejszego meczu przegraliśmy z Rosją zdecydowanie w polu zagrywki, ponieważ w innych elementach gra była wyrównana. I dlatego ten mecz przegraliśmy. Uważam, że jeśli dołożylibyśmy lepszą zagrywkę zarówno taktyczną, jak i mocniejszą, to ten mecz miałby inny obraz. Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni, bo udaje się nam mniej więcej kontrolować te falowania, o których wcześniej mówiłem.

Sergey Makarov, kapitan reprezentacji Rosji: Myślę, że pokazaliśmy dzisiaj dobrą grę. Szczególnie w pierwszym, drugim i czwartym secie. Szkoda, że tylko Bartosz Kurek nie zagrał w dzisiejszym meczu, ponieważ przed mistrzostwami Europy chcieliśmy zobaczyć w jakiej jest formie i jak się gra przeciwko niemu. Jeszcze czeka nas kilka towarzyskich meczów przed przyjazdem do Polski na czempionat, do którego musimy dobrze przygotować się, gdyż jest to najważniejszy turniej w tym roku.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej