Monika Tomczyk, EA, 14 lipca 2015

W środę w Rio de Janeiro rozpocznie się finałowy turniej elity Ligi Światowej. - Tak jak w fazie grupowej będziemy chcieli wygrywać - mówi przyjmujący biało-czerwonych Mateusz Mika.

pzps.pl: Z jakim nastawieniem przybyłeś na ostatnie zgrupowanie w Spale przed turniejem Final Six Ligi Światowej?
Mateusz Mika:
Myślę, że z takim samym, z jakim przyjeżdżałem na większość obozów, czyli dobrym. Dobrze przepracowaliśmy ten krótki okres i polecieliśmy do Rio jak najlepiej przygotowani z zamiarem powalczenia tam o jakiś medal.

- Po meczach Ligi Światowej w Krakowie mieliście kilka dni na odpoczynek. Jak wykorzystałeś ten czas?
- Na pewno relaks, mieliśmy do zrobienia jedną siłownię, ale poza tą siłownią raczej się nie przemęczałem. Spędziłem czas przede wszystkim z dziewczyną i rodziną.

- Jak podsumujesz pierwszy etap tego sezonu, czyli fazę interkontynentalną Ligi Światowej?
- Przed jej rozpoczęciem Liga Światowa nie była dla nas jakimś wielkim celem do osiągnięcia, bo w tym roku najważniejszy jest Puchar Świata, ale zakładaliśmy, że na każde spotkanie będziemy wychodzić z myślą o tym, że chcemy je wygrać. To nas zaprowadziło do tego, że udało nam się awansować z grupy, co jest na pewno bardzo pozytywne, ponieważ w tamtym sezonie niestety nie uzyskaliśmy awansu. To jakiś krok do przodu.

- Mimo, że rezultat w Lidze Światowe, jak wspomniałeś, nie ma dla Was w tym roku szczególnego znaczenia, to skoro awansowaliście do Final Six, pewnie w głębi ducha macie jakieś oczekiwania odnośnie do tego turnieju. Wszakże apetyt rośnie w miarę jedzenia…
- Oczywiście, że tak. Liga Światowa nie jest turniejem kompletnie towarzyskim i bez znaczenia. Każdy zespół co roku chciałby go wygrać, mimo, że czasami nie jest on głównym celem. Jeżeli znaleźliśmy się w finałach i w nich zagramy, to podejrzewam, że jak w przypadku fazy interkontynentalnej będziemy chcieli wygrać, a czas pokaże, gdzie skończymy.

- Pierwsze spotkanie podczas Final Six Ligi Światowej zagracie z Włochami. Jak ocenisz tego rywala?
- Szczerze mówiąc, jeszcze niewiele o nich wiem.  Nie oglądałem żadnego ich meczu. W trakcie tej fazy grupowej raczej skoncentrowałem się na naszej grupie, a podczas kilku dni odpoczynku, które miałem, nie interesowałem się za bardzo siatkówką.

- Z kolei Waszym drugim przeciwnikiem w grupie będzie Serbia. Myślisz, że wspomnienie spektakularnego zwycięstwa nad tym zespole na Stadionie Narodowym podczas FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 może być pomocne w uzyskaniu odpowiedniego nastawienia i pokonaniu Serbów?
- Nie wiem, czy Serbowie będą myśleć o tym meczu, który miał miejsce rok temu. My raczej nie, bo każde spotkanie jest inne. Po naszej stronie siatki będzie inna drużyna, po stronie Serbów pewnie też. Postaramy się z nimi wygrać. Myślę, że Serbowie mają taki charakter, że nawet jeśli przegraliby z nami dziesięć poprzednich spotkań z rzędu, to i tak by podnieśli rękawice i postawili wysokie wymagania.

- W naszym zespole dokonało się sporo roszad, gdyż część zawodników odeszła, a na ich miejsce pojawili się nowi gracze. Czy Twoim zdaniem ogólna charakterystyka drużyny zmieniła się przez to w porównaniu z zeszłym sezonem?
- Na pewno gramy trochę inaczej niż graliśmy w tamtym roku, ale zmiany są niewielkie.  Nie mam tutaj na myśli już nawet poziomu prezentowanego przez chłopaków, którzy odeszli, a poziomu sportowego tych chłopaków, którzy dołączyli teraz, ale po prostu charakterystyki indywidualne na niektórych pozycjach tych zastępców są nieco inne i przez to zmienia się troszeczkę system gry.

- Czy w tym sezonie odczuwasz większą presję na swojej osobie, biorąc pod uwagę, że to Twój drugi rok w reprezentacji, gdy grasz w dużej liczbie spotkań? Odnosisz wrażenie, że teraz, gdy jesteś uznawany za jednego z kluczowych graczy polskiej reprezentacji, oczekiwania wobec Ciebie są większe?
- Kiedy wychodzę na boisko, staram się wyłączyć takie myślenie pozaboiskowe o tym, jak ktoś mnie oceni za moją grę. Próbuję dać od siebie jak najwięcej dla drużyny i popchnąć wózek w tym kierunku, byśmy wygrywali mecze.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej