Marcin Możdżonek: kolejny szczęśliwy dzień

Polscy zawodnicy i ich trener Andrea Anastasi po wygranym meczu z Japonią 3:1 podkreślali, że najważniejsze jest zwycięstwo za trzy punkty. – Od drugiego seta kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku – powiedział Andrea Anastasi.

Polska w piątek pokonała Japonię 3:1 i z czterema zwycięstwami oraz jedną porażką z Iranem prowadzi w tabeli rozgrywek Pucharu Świata.

Po meczu powiedzieli:
Marcin Możdżonek (kapitan reprezentacji Polski): Był to kolejny szczęśliwy dzień dla naszego zespołu. Zdobyliśmy trzy punkty. Japończycy niesamowicie bronili, ale zaczęliśmy mocniej oraz z wyższej piłki atakować i wtedy staliśmy się nie do pokonania.
Jakub Jarosz (atakujący reprezentacji Polski): Nie ma znaczenia kto z naszej 14 gra. Najważniejsze, żeby każdy dał z siebie wszystko. Jak się jest na boisku, to trzeba tę szansę wykorzystać. Przeczekaliśmy najtrudniejsze chwile w tym spotkaniu i potem już inicjatywa należała do nas.. Przegrana z Iranem bolała, ale nie ma co już do tego spotkania wracać. Przed nami kolejne mecze, a Egipt czy Chiny wcale nie będą łatwymi rywalami. Na pewno nikogo nie można lekceważyć. Turniej jest długi i trudny. Jeszcze różne ciekawe rzeczy mogą wydarzyć się.
Michał Kubiak (przyjmujący reprezentacji Polski): Wygraliśmy za trzy punkty i to jest najważniejsze. Przed nami jeszcze sześć trudnych spotkań. Najbliższy rywal Chiny prezentuje styl podobny do Japonii i dziś minimalnie przegrał z Brazylią.
Andrea Anastasi (trener reprezentacji Polski): Najważniejsze jest wywalczenie zwycięstwa za trzy punkty. Nasze bloki i serwisy były dobre. Wykorzystaliśmy zagrywkę z wyskoku. Japończycy mieli problem z zablokowaniem nas.
Tatsuya Ueta (trener reprezentacji Japonii): Piotr Nowakowski i Bartosz Kurek są jednymi z najlepszych graczy na świecie. Nasz blok nie funkcjonował dobrze. Słabe było także przyjęcie. Myślę, że właśnie to zadecydowało o naszej porażce.