Justyna Żółkiewska, 25 czerwca 2016

Argentyna przegrała w Łodzi swój pierwszy mecz z Polską w drugim tygodniu rundy interkontynentalnej Lig Światowej. Przy okazji sprawiła jednak gospodarzom kłopoty, w granych na przewagi, niezwykle dłygich końcówkach setów. O tym meczu, dzisiejszym spotkaniu z Francją i swoim sezonie ligowym mówił kapitan Albicestes Luciano de Cecco.

Argentyna przegrała w Łodzi swój pierwszy mecz z Polską w drugim tygodniu rundy interkontynentalnej Lig Światowej. Przy okazji sprawiła jednak gospodarzom kłopoty, w granych na przewagi, niezwykle dłygich końcówkach setów. O tym meczu, dzisiejszym spotkaniu z Francją i swoim sezonie ligowym mówił kapitan Albicelestes Luciano de Cecco.

Niewiele zabrakło do wygranej. Końcówki na przewagi i co prawda rezultat świadczy przeciw wam, ale chyba są rzeczy z których możecie być zadowoleni?

Myślę, że może gdybyśmy się trochę mniej mylili w ważnych momentach moglibyśmy dotrzeć do tie-breaka i może wygrać. Wynik mówi jasno, a dobrze poradziliśmy sobie grając na przewagi. Zagraliśmy dobry mecz, a jeszcze kilka tygodni temu po pierwszym secie przegranym jak ten tutaj mecz był dla nas stracony i kończyło się 0:3. Pokazaliśmy, że stać nas na grę na bardzo dobrym poziomie i zagraliśmy dorównując tak dobrej drużynie. To jak wyglądał mecz może być dla nas powodem dumy, dla każdego z nas. Ponieważ turniej nie jest jeszcze skończony. Są kolejne mecze do zagrania. Potem kolejny weekend meczowy, a potem już Igrzyska Olimpijskie. Jeśli będziemy dążyć w tą stronę będziemy mieć więcej szans na wygrane niż na kolejne przegrane.

By wygrać z Francją musicie wyeliminować błędy własne. Coś jeszcze jest wyraźnie do poprawy?

Na zagrywce z Polakami zagraliśmy agresywnie, prawie cały mecz udało nam się utrzymać dobry poziom mocnej zagrywki. Kiedy to przestało iść przeszliśmy na flota i powodowaliśmy tym sporo kłopotów. Musimy bardziej skoncentrować się na nie popełnianiu błędów w końcówkach setów. Póki co gramy cały czas z drużynami, które po prostu są od nas silniejsze i dysponują lepszymi argumentami siatkarskimi niż my. To, że przegrywamy nie zawsze jest naszą winą.

Nie sądzisz, że stać Was na małą niespodziankę?

Nic nie jest niemożliwe, ale Francuzi mają coś do udowodnienia i pokazania. Już pokazali, że stać ich na wygraną nawet z silniejszymi zespołami – tak jak z Rosjanami. My przede wszystkim musimy iść i zagrać naszą siatkówkę. A to jak zagramy będzie miało odzwierciedlenie w wyniku.

Trudno się gra Tobie, jako rozgrywającemu, na hali z tak nietypowym sufitem jak Atlas Arena?

Hala nic nie zmienia. Trzeba być zawsze skoncentrowanym wyłącznie na piłce. Potem dopiero są inne wymówki.

Wszyscy wiemy, że Julio Velasco jest naprawdę dobrym trenerem, ale Wam co roku funduje sporo zmian w składzie. Teraz przyjmujący grają na ataku. Nie przeszkadza wam tak duża rotacja?

Aż takie zmiany w składzie nie są kłopotliwe. Uważam, że nasz sztab dokonuje właściwych wyborów. Jasne, że fajnie by było mieć w drużynie kogoś takiego jak Kurek albo kilku takich zawodników, ale ich nie mamy i nigdy ich nie mieliśmy. Dlatego sądzę, że pracujemy bardzo dobrze takim składem jakim dysponujemy. Wiemy jakie są nasze silne punkty, wiemy też jakie są nasze słabości i nad nimi pracujemy. Może będzie nas stać na wygraną z silniejszymi zespołami.

Na koniec muszę zapytać o sezon z Sir Safety Conad Perugią. Finały z Modeną, 8:3 w tie-breaku i jednak Mistrzostwo dla przeciwników. Jak podsumujesz ten rok?

Zagraliśmy z Perugią długi i bardzo wyczerpujący sezon. Chyba nikt nie spodziewał się, że będziemy w finale. Graliśmy przeciwko mocnej drużynie zmagając się także z własnymi problemami. To było trudne zwłaszcza dla Denisa Kaliberdy, który miał bardzo problematyczną końcówkę sezonu grając już do końca z kontuzją. Zrobiliśmy najlepsze na co było nas wtedy stać. Graliśmy przeciwko Modenie bardzo dobrą siatkówkę. Zwłaszcza u siebie na hali, ale Modena przez cały sezon pokazywała, że jest ogromnie silną drużyną. Na koniec wygrali wszystko, czego im gratuluję.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej