KS, 22 czerwca 2013

W Rouen reprezentacja Polski przegrała z Francją 2:3 (23:25, 25:21, 25:22, 21:25, 11:15). W niedzielę w Tuluzie drużyny spotkają się po raz drugi.

W Rouen reprezentacja Polski przegrała z Francją 2:3 (23:25, 25:21, 25:22, 21:25, 11:15). W niedzielę w Tuluzie drużyny spotkają się po raz drugi.

Mecz rozpoczął się od zagrywki Winiarskiego, a pierwszy punkt zdobył Sidibe. Po kontrze Ngapetha Francuzi prowadzili 2:0. Dwa skuteczne bloki Winiarskiego doprowadziły do remisu 5:5. Od tego momentu na boisku toczyła się wyrównana walka punkt za punkt. Polacy mieli problem z kończeniem ataku, natomiast gospodarze dobrze radzili sobie w obronie a punktował Ngapeth i na drugiej przerwie technicznej biało-czerwoni przegrywali 14:16. Ponownie dzięki skutecznemu blokowi odrobili straty 16:16. W końcówce lepszy okazał się francuski zespół 25:23.

Polacy dobrze rozpoczęli drugą partię i wyszli na dwupunktowe prowadzenie, jednak Francuzi szybko doprowadzili do remisu 5:5. Po błędzie gospodarzy to podopieczni trenera Anstasiego schodzili prowadząc 8:6. Przy dobrej zagrywce Kurka nasi zawodnicy powiększyli prowadzenie 14:9. Gdy przewaga wzrosła do siedmiu punktów, na zagrywce pojawił się Redwitz i nasi zawodnicy nie radzili sobie z przyjęciem 18:16. Jednak do końca partii warunki gry dyktowali biało-czerwoni 25:21.

Nasza reprezentacja rozpoczęła trzecią odsłonę od prowadzenia 2:0, które utrzymała do pierwszej przerwy technicznej 8:6. Gra Polaków wyglądała coraz lepiej. Biało-czerwoni skutecznie grali w kontrach oraz w bloku 11:6. W końcówce przewaga naszych graczy stopniała do jednego oczka 20:19, ale to do naszych zawodników należały ostatnie akcje 25:22.

Czwarta partia rozpoczęła się od krótkiej Możdżonka. Polacy kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku od początku seta. Grali lepiej w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Na drugiej przerwie technicznej prowadzili 16:11. W tym momencie w grze naszej drużyny coś się zacięło, co skutecznie wykorzystali rywale 17:16. Po dobrej serii na zagrywce Toniuttiego Francuzi wyszli na prowadzenie 22:18. Partię zakończył błąd Polaków. Francja wygrała 25:21.

Tie-break otworzyły popsute zagrywki po obu stronach siatki. Po wykorzystanej kontrze Francuzi prowadzili 3:1. Piekielnie mocna seria w polu serwisowym Ngapetha powiększyła prowadzenie trójkolorowych 6:2 i o czas poprosił trener Anastasi. Nic już nie było w stanie powstrzymać rozpędzonych Francuzów. W ataku brylował Lyneel. Polacy przegrali 11:15 i cały mecz 2:3.

Francja – Polska 3:2 (25:23, 21:25, 22:25, 25:21, 15:11)

Polska: Nowakowski, Winiarski, Kurek, Bartman, Żygadło, Możdżonek, Ignaczak (libero) oraz Ruciak, Jarosz, Kubiak

Francja: Hardy Dessources, Redwitz, Lyneel, Ngapeth, Le Roux, Sidibe, Grebennikov (libero) oraz Toniutti, Moreau

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej