LŚ: Polska - Finlandia 2:3

Drugi dzień turnieju grupy B Ligi Światowej nie był już tak udany dla biało-czerwonych jak pierwszy. Polacy po zwycięstwie 3:2 nad Brazylią tym razem przegrali z Finlandią 2:3. W nocy z niedzieli na poniedziałek zagrają z Kanadą (2.00, Polsat Sport)

Polska przegrała w Toronto z Finlandią 2:3 (25:23, 23:25, 21:25, 25:22, 9:15) w drugim meczu drugiego dnia turnieju grupy B Ligi Światowej.

Polski zespół zagrał znacznie gorzej w drugim meczu niż w pierwszym spotkaniu turniej. Finowie wyszli na parkiet ogromnie zmobilizowani z wielką wolą odniesienia zwycięstwa. Polska drużyna popełniała dużo błędów. Zaczynało się od słabego przyjęcia. Następnie źle funkcjonował atak. Nie wychodziła zagrywka. Zmiany jakich dokonywał trener Andrea Anastasi nie przynosiły efektu.

Losy tie breaka zostały szybko rozstrzygnięte. Finlandia objęła prowadzenie 3:1, 8:4 i 11:4. Przy stanie 13:7 kontuzji doznał Michał Kubiak. Zastąpił go Michał Ruciak.

W pierwszym sobotnim spotkaniu Kanada pokonała Brazylię 3:2 (25:23, 20:25, 25:20, 15:10). Była to druga porażka Brazylijczyków. Dzień wcześniej ulegli Polsce 2:3.

W tabeli grupy B prowadzenie z dwoma zwycięstwami objęła Kanada. - Mecz z Finlandią był dla nas dobrą lekcją. Jestem zawiedziony - powiedział kapitan reprezentacji Polski, Marcin Możdżonek. Zawiedziony z powodu porażki był również trener reprezentacji Polski Andrea Anastasi. - Nie jest przyjemnie przegrywać. Jednak czasem trzeba przełknąć gorycz porażki. Nie było odpowiedniego nastawienia i zagraliśmy całkowicie inaczej niż w spotkaniu z Brazylią . Nie było tej koncentracji - mówi Andrea Anastasi.

Polska: Paweł Zagumny (2), Jakub Jarosz (10), Piotr Nowakowski (5), Marcin Możdżonek (11), Michał Winiarski (18), Michał Kubiak (11) i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Michał Ruciak (4), Łukasz Żygadło (1), Grzegorz Kosok (4), Zbigniew Bartman (18).
Finlandia: Eemi Tervaportti, Antti Siltala (16), Matti Hietanen (13), Matti Oivanen (11), Olli-Pekka Ojansivu (29), Jukka Lehtonen i Pasi Hyvaerinen (libero) oraz Mikko Oivanen, Antti Esko, Jarri Tuominen.