KS, fot. FIVB, 29 czerwca 2011

W pierwszym meczu szóstej kolejki w katowickim Spodku Polska przegrała z Brazylią 1:3. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Theo.

Pierwszy set rozpoczął się dobrze dla polskiej reprezentacji. Biało-czerwoni szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie 3:0. Jednak Brazylijczycy jeszcze przed przerwą techniczną zdążyli zremisować  7:7. A do pauzy doprowadził atakiem z prawego Theo 7:8. Do kolejnego czasu technicznego toczyła się wyrównana walka. Dzięki Ruciakowi to Polacy schodzili wygrywając 16:15. Partia rozgrywała się punkt za punkt, jednak w końcówce to Brazylijczycy okazali się lepsi, a odsłonę z drugiej linii zakończył Dante.

Druga partia była bardzo wyrównana. Ani Polacy, ani Brazylijczycy nie zdołali doprowadzić do większej przewagi niż dwa oczka. Szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Jednak na obie przerwy techniczne to biało-czerwoni schodzili prowadząc (8:7, 16:15). Zaraz po drugiej pauzie drugim atakiem z rzędu popisał się Piotr Nowakowski co zmusiło trenera Rezende do wzięcia czasu 17:15. W szybkim tempie, w dużej mierze dzięki błędom Brazylijczyków, Polacy wyszli na czteropunktowe prowadzenie 21:17. Drugi czas wykorzystał trener Rezende. Nie przyczynił się on jednak do poprawy gry gości, a prowadzenie dodało biało-czerwonym „skrzydeł”, odsłonę zakończył Zbigniew Bartman 25:18.

Atak Kurka i skuteczny blok Polaków dał im 2 oczka przewagi już na samym początku partii 2:0. Losy odsłony szybko się odwróciły. Dobra gra na zagrywce Sadao i skuteczna w ataku Theo dała wysokie prowadzenie Brazylijczykom 4:9. Przewaga gości zaczęła się jeszcze powiększać. Na boisku Ruciaka zmienił Kubiak, a w ataku Bartmana zastąpił Jarosz. Przy drugiej przerwie technicznej na tablicy wyświetlał się wynik – 9:16. Trener Andrea Anastasi zmienił całą pierwszą szóstkę. Na boisku został tylko Nowakowski i oczywiście Ignaczak. Mimo, że zmiennicy dawali z siebie wszystko to Brazylijczycy triumfowali wysoko w trzecim secie 16:25.

W czwartej odsłonie na boisko powrócił pierwszy skład polskiej reprezentacji. Biało-czerwoni w szybkim tempie doprowadzili do trzypunktowej przewagi, którą utrzymali do pierwszej przerwy technicznej 8:5. Po przerwie goście ruszyli do ataku, błyskawicznie odrobili straty 9:9, a na drugą przerwę techniczną schodzili wygrywając już 14:16. Skuteczne bloki naszych reprezentantów doprowadziły do remisu 19:19. Jednak w końcówce ponownie lepsi okazali się Brazylijczycy. Wykorzystali drugą piłkę meczową, wygrali 24:26.

Najlepszym zawodnikiem spotkania został Theo. Warto też podkreślić, że bardzo dobry mecz rozegrał wystawiający Canarinhos - Bruno, który świetnie rozdawał piłki swoim kolegom.

Polska – Brazylia 1:3 (23:25, 25:18, 16:25, 24:26).

Polska: Żygadło, Bartman, Kurek, Ruciak, Możdżonek, Nowakowski, Ignaczak (L), Bąkiewicz, Woicki, Jarosz, Kubiak, Kosok
Brazylia: Bruno, Sidao, Murilo, Theo, Lucas, Dante, Sergio (L), Marlon, Wallace

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej