EA, 27 czerwca 2012

W gronie faworytów igrzysk olimpijskich w Londynie polskich siatkarzy wymieniali m.in. Brazylijczycy Sergio i Giba. Podobnego zdania jest słynny amerykański rozgrywający Lloy Ball.

Znakomitą grę polskich siatkarzy w Lidze Światowej dostrzegł mistrz olimpijski z Pekinu Lloy Ball. W gronie faworytów igrzysk w Londynie wymienia on, obok swoich rodaków, Brazylię, Polskę i Rosję.

- Wymieniona czwórka będzie najlepsza w turnieju olimpijskim. Zespoły Serbii, Niemiec, Bułgarii i Włoch mogą być groźne, ale stanowią one drugi plan. Trzeba jednak pamiętać, że do czasu igrzysk pozostał jeszcze miesiąc i wiele może wydarzyć: kontuzje, zmiany w składach, jakieś gwałtowne wzrosty formy - powiedział Lloy Ball.

Pochwalił on reprezentację swego kraju. - USA po niezbyt dobrym starcie gra coraz lepiej. Do wysokiej formy dochodzi Clayton Stanley. Dobrą robotę wykonuje Donald Suxho - mówi Ball.

Mistrz olimpijski z Pekinu zakończył już karierę sportową i cieszy się życiem siatkarskiego emeryta. Jest trenerem drużyny baseballowej swego syna i trzy razy w tygodniu gra w golfa.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej