EA, 23 czerwca 2011

W Płocku reprezentacje Polski i Portoryko rozegrają mecze 5. weekendu grupy A Ligi Światowej. Na wyjeździe biało-czerwoni odnieśli dwa zwycięstwa.

W piątek (20.30) i sobotę (17.30) polscy siatkarze rozegrają w Płocku z Portoryko mecze piątego weekendu grupy A Ligi Światowej. W opinii fachowców faworytami są gospodarze. Kapitan biało-czerwonych Piotr Gruszka podkreśla, że rywalom należy się szacunek.  Wielokrotnie w przeszłości pokazali, że potrafią grać w siatkówkę. Płock po raz pierwszy będzie gościć reprezentację Polski siatkarzy.

- Bilety na obydwa mecze sprzedały się bardzo dobrze. Jutro od godz. 10.00 w kasach klubu będzie można kupić pozostałych 300 wejściówek na spotkanie piątkowe i 100 na sobotnie - powiedział dyrektor wykonawczy Komitetu Organizacyjnego Wojciech Czayka. Przypomniał on, że w Płocku wielką popularnością cieszy się piłka ręczna i "bardzo trudno nam będzie konkurować z tą dyscypliną". Miejscowy Orlen Wisła jest aktualnym mistrzem Polski. - Zawsze pierwszy raz jest zagadkowy, ale jesteśmy wdzięczni kibicom, że przyjdą na mecz i będą dopingować naszą drużynę - powiedział. Do słów dyrektora Czayki można dodać, że Płock jest jedną z kolebek sportu polskiego. Płockie Towarzystwo Wioślarskie należy do najstarszych klubów sportowych nad Wisłą

Supervisor Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) Amr Elewani z Egiptu cieszył się, że nie ma zbyt dużo pracy i będzie mógł uczestniczyć w zawodach na światowym poziomie. - Miałem okazję już wcześniej obserwować drużynę Portoryko i wiem, że to trudny przeciwnik. Oczywiście po drugiej stronie boiska stanie reprezentacja Polski, wspomagana wspaniałymi kibicami siatkówki. Polska jest jednym z filarów tej dyscypliny w Europie i na świecie, ze względu na poziom gry, organizację i zaangażowanie kibiców. Dlatego gratuluję władzom PZPS, które mogą być dumne ze swoich ludzi, organizujących to przedsięwzięcie. Mam tylko jeden problem. Jako supervisor muszę polować na błędy organizatorów i jak na razie żadnego nie znalazłem, więc mój raport będzie pusty - komplementował.

Victor Rivera i Jose Rivera grali przed laty w barwach zespołu z Jastrzębia w meczach PlusLigi. Hector Soto, kapitan reprezentacji Portoryko, jest pierwszy raz w Polsce. - Cieszymy się, że tu przyjechaliśmy i jesteśmy pewni, że to będzie wspaniały weekend. Dużo słyszeliśmy o polskich kibicach. Wiemy też, że hala będzie pełna widzów. Na razie nie mamy zdobytych w rozgrywkach żadnych punktów, ale ciężko trenowaliśmy i mamy nadzieję, że tu uda się coś ugrać - powiedział.

Piotr Gruszka obiecał, że zespół nadal będzie dobrze grał. - Formy nie buduje się z dnia na dzień, dlatego tak ważne jest, by zespół kontynuował dobrą passę. Chociaż jesteśmy faworytami, to ten mecz potraktujemy bardzo poważnie i zagramy o zwycięstwo. Jesteśmy pierwszy raz w Płocku, ale mam nadzieję, że tu również będą kibice żyjący siatkówką, a hala okaże się szczęśliwa dla nas - stwierdził.

Trener Portoryko Carlos Cardona podkreślił, że to zaszczyt dla jego drużyny grać w Polsce. - Debiutujemy w Lidze Światowej, czekamy na swoje pierwsze zwycięstwo. Wiemy, że Polska jest bardzo trudnym rywalem. Jednak powalczymy - powiedział.

Z kolei trener Polski Andrea Anastasi podkreślił, że nie będzie łatwo, bo zawodnicy są zmęczeni długą podróżą. Ostatnio podróżowali między Europą, Brazylią, Portoryko i USA. - Wiemy, że nie będzie łatwo, mamy za sobą długą podróż i jesteśmy zmęczeni, ale pokażemy się z najlepszej strony i zrobimy wszystko, by wygrać. Widowisko powinno być atrakcyjne - powiedział.

.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej