Elżbieta Poznar, Anna Słowińska/fot. Piotr Sumara, 26 czerwca 2016

- Rosja dzisiaj fizycznie imponowała - mówił trener reprezentacji Polski Stephane Antiga po porażce ze Sborną 1:3 w turnieju Ligi Światowej w Łodzi.

- Rosja dzisiaj fizycznie imponowała - mówił trener reprezentacji Polski Stephane Antiga po porażce ze Sborną 1:3 w turnieju Ligi Światowej w Łodzi.

Po meczu powiedzieli:

Siergiej Tietiuchin, kapitan reprezentacji Rosji: Po pierwsze bardzo mi miło grać w tej hali, w otoczeniu kibiców którzy kochają swój zespół i dopingują go całym sercem. Nieważne, że kibicują drużynie nam przeciwnej, to jest świetne, że wspierają siatkówkę. Po wczorajszej porażce najważniejsze było okazanie ducha drużyny i kim naprawdę jesteśmy. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyna, że jesteśmy Sborną.

Michał Kubiak, kapitan reprezentacji Polski: Przede wszystkim gratulacje dla drużyny Rosji. Z naszej strony wyglądało to tak, że nie mogliśmy odrzucić ich od siatki zagrywką. Przyjmowali bardzo dobrze i Grankin mógł rozgrywać tak jak chciał. To nic, czekamy na jutrzejszy mecz, dzisiejszy jest historią i trzeba się skoncentrować na jutrze.

Władimir Alekno, trener reprezentacji Rosji: Dzisiaj zwycieżyliśmy ciężką pracą i udowodniliśmy, że to działa. Dzięki temu jakiego ducha drużyny mamy mogliśmy podnieść się po wczorajszej porażce. Jesteśmy jeszcze dalecy od naszej szczytowej formy i tego co chcemy prezentować w tym sezonie, ale pracujemy nad tym.

Stephane Antiga, trener reprezentacji Polski: Gratulacje dla Wladimira Alekny i jego zawodników. Rosja grała bardzo dobrze, ale u nas widziałem również parę dobrych rzeczy. Kurek grał dobrze w ataku i bloku, tak samo Bieniek. Zatorski bronił dobrze, ale wszyscy zawodnicy byli zaangażowani w mecz. Niestety, popełniliśmy bardzo dużo błędów, zaliczając ponad 20% autów. Zatrzymaliśmy Muserskiego, ale to nie wystarczyło. Rosja dzisiaj fizycznie imponowała, grali na wysokiej piłce, ale nawet jeśli było bardzo wysoko to my powinniśmy byli zagrać lepiej. Jestem pewny, ze jutro pokażemy się z lepszej strony.

Bartosz Bednorz, reprezentant Polski: Przywiązujemy ogromną wagę do udziału w Final Six. Może tego teraz nie widać, z racji tego że Stefan bardziej rotuje składem. Dawał odpocząć Michałowi Kubiakowi. Mamy kontuzjowanego Mateusza Mikę i Fabiana Drzyzgę. Trzeba te luki uzupełnić, a dla nas młodych jest to ogromna szansa. Mamy możliwość pokazać się przed naprawdę dużą publicznością, przed wszystkimi znawcami i ważnymi osobami w polskiej i światowej siatkówki. Musimy wykorzystywać takie szanse i raz lepiej, raz gorzej nam to wychodzi.

Paweł Zatorski, reprezentan Polski: Czujemy w nogach ciężki trening, ale tak samo czują go inne drużyny. Wszystkie, które tu są przygotowują się do udziału w Igrzyskach Olimpijskich. My mamy ten komfort, że możemy rotować składem. Nie musimy się aż tak spinać na wynik w Lidze Światowej, bo mamy zapewnioną kwalifikację jako organizator. Trenerzy korzystają z możliwości dokonania zmian i robią to dużo częściej niż normalnie by robili. Niestety dzisiaj przegraliśmy, ale graliśmy z mocną drużyną i mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wnioski. Dzisiejszy mecz stał na wyższym poziomie niż ten w zeszłym tygodniu. Dzisiaj mimo temperatury w hali obie drużyny nawiązały walkę i szkoda, że nie wystarczyło nam na doprowadzenie do tie-breaka. Rosjanie zagrywką przyciskają wszystkich, także kiedy my im odpowiedzieliśmy, to wygraliśmy seta. Dzięki zagrywce im grało się łatwiej i dlatego wygrali.

Mateusz Bieniek, reprezentant Polski: Nikt z nas nie lubi przegrywać. Walczyliśmy, ale nie starczyło to dziś do zwycięstwa. Rosjanie świetnie zagrywali, mieli jedno ustawienie, przy którym budowali kilkupunktową przewagę i nie dawali się już dogonić. Jutro czeka nas trudne spotkanie, Francuzi ciągle muszą się bić o awans do turnieju finałowego Ligi Światowej.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej