Klaudia Perchel, EA, 1 lipca 2015

W najbliższy weekend zakończy się faza grupowa Ligi Światowej. W piątek rozpocznie się natomiast rywalizacja w Lidze Europejskiej. Drużyna trenera Andrzeja Kowala swoje pierwsze występy będzie miała w Danii.

W piątek, 3. lipca, rozpocznie się pierwsze spotkanie 12. już z kolei edycji Ligi Europejskiej. Zmagania zainauguruje starcie reprezentacji Austrii i Izraela. O prawo awansu do przyszłorocznej Ligi Światowej w sumie powalczy 12 zespołów. Wśród nich znajdzie się również ekipa Polski, oparta m.in. na zawodnikach, którzy uczestniczyli w Igrzyskach Europejskich w Baku. Rozgrywki te będą doskonałą okazją dla biało-czerwonych do powiększenia swojego doświadczenia i ogrania się na arenie międzynarodowej.

Naszymi grupowymi rywalami będą m.in. wspomniane wcześniej ekipy z Izraela i Austrii. Ta ostatnia poważnie myśli o wygraniu całych rozgrywek i uzyskaniu kwalifikacji do LŚ 2016. Będzie to prawdopodobnie najgroźniejszy przeciwnik Polski w fazie grupowej. Swoje przygotowania Austriacy rozpoczęli wraz z końcem maja, towarzyskim dwumeczem z reprezentacją Szwajcarii, w którym zwyciężyli 3:0 i 3:2.

Austriacki szkoleniowiec, Michael Warm, przyznaje, że tegoroczne przygotowania przebiegały inaczej niż w poprzednich latach. Powodem tego jest to, że trener miał w końcu okazję popracować z zawodnikami już wypoczętymi po ciężkich zmaganiach w sezonie klubowym, a cały cykl treningowy rozpoczął się dość wcześnie. - Nasza praca rozpoczęła się już pod koniec maja i układa się bardzo dobrze. W naszym okresie przygotowawczym ważnym faktem jest również to, że zawodnicy dzięki swoim występom, zarówno w klubach rodzimych jak i zagranicznych, wydorośleli i nabrali dużego doświadczenia w grze -  przyznaje.  

Strategię swojego zespołu zdradził kapitan Austriaków, Alexander Berger. - Staramy się skupiać na najbliższych nam spotkaniach. Jeśli chcemy dostać się do Final Four, czy nawet do "wielkiego finału", musimy uzyskać komplet punktów już w I fazie zawodów, którą rozegramy w ten weekend w Enns - dodaje zawodnik.

Po inauguracyjnym spotkaniu z Izraelem spotkają się oni z drużyną trenera Andrzeja Kowala. Selekcjoner austriackiej drużyny z wielkim szacunkiem wypowiada się na temat naszego zespołu. Wie, że spotkania z krajem, który jest mistrzem świata nie będą łatwe.

- W polskiej ekipie jest wielu dobrych graczy. Co sezon pojawia się kolejny znakomity zawodnik, który dołącza do juz szerokiego składu - powiedział. Michael Warn twierdzi również, że polska strategia rozgrywania dwóch dużych imprez w jednym czasie, ma w sobie wiele sensu. - Podczas, gdy jedni zmagają sie w zawodach Ligi Światowej, pozostała część siatkarzy nabiera międzynarodowego doświadczenia na innych międzynarodowych turniejach - konkluduje.

Jednak o "złocie" myśli wszystkie 12 drużyn występujących w tych rozgrywkach, włączając w to również drugie ekipy krajów, które równolegle reprezentują swoje kraje w LŚ. Oprócz Polski są to także Grecja i Turcja. Poniższe kończące i pełne powagi słowa selekcjonera reprezentacji Austrii mogły wybrzmieć z ust każdego uczestnika Ligi Europejskiej.  - Wszystkie drużyny zdają sobie sprawę z tego, że zwycięzca bierze wszystko i kwalifikuje się do 27. edycji Ligi Światowej 2016. Naszym celem w tym sezonie jest dojście do Final Four - powiedział. Przypomnijmy, że rozegrany zostanie on w Wałbrzychu.

Zawodnicy naszej ekipy spotkają się 2 lipca w Wałbrzychu, a dzień później odlecą do Danii na mecze z drużyną tego kraju. Spotkania odbędą się w Slagelse. - Do ekipy na mecze z Danią w Lidze Europejskiej dołączą m.in. Jakub Wachnik, Bartłomiej Bołądź, Grzegorz Pająk czy Wojciech Włodarczyk - powiedział Andrzej Kowal.

Program spotkań I kolejki grupy A:
3 lipca Austria - Izrael (20.25)
4 lipca Austria - Izrael (19.00)
4 lipca Dania - Polska (16.00)
5 lipca Dania - Polska (16.00)

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej