Rozmawiał w Beer Szewie Janusz Pindera, 31 lipca 2015

Dziś polscy siatkarze rozegrają pierwsze z dwóch spotkań z Izraelem w Lidze Europejskiej (początek 16.00 czasu polskiego). O tych meczach mówi trener naszego zespołu Andrzej Kowal.

pzps.pl: Izrael to nie jest mocna drużyna, wygrali tylko raz z Danią, pozostałe pięć spotkań przegrali i zajmują ostatnie miejsce w naszej grupie. W meczu z Polakami nie będą faworytami …
Andrzej Kowal: Takie są fakty, ale jak będzie na boisku zobaczymy. Mają kilku doświadczonych graczy i kilku młodych chłopaków, którzy dopiero to doświadczenie zdobywają. Ostatnie dwa mecze przegrali z Macedonią, my zaś ulegliśmy Estonii, która prowadzi w naszej grupie. Grając u siebie na pewno będą chcieli wygrać choć jedno spotkanie, ale my też chcemy pokazać się z dobrej strony, choć bez względu na wyniki mamy przecież zapewnione miejsce w finałowym turnieju Ligi Europejskiej, który za dwa tygodnie rozegrany zostanie w Wałbrzychu.

- Czy te rozgrywki mają dla naszych siatkarzy głębszy sens ? Dla tych, którzy walczą o awans do Ligi Światowej na pewno tak, ale dla Polaków takie mecze chyba niewiele wnoszą …

- Na pewno są okazją dla młodych zawodników, by zdobywać niezbędne doświadczenie. Teraz dołączyli do nas przyjmujący Aleksander Śliwka i  atakujący Bartłomiej Bołądź. Jest też libero Damian Wojtaszek.

- Bołądź to kolejny leworęczny atakujący, ma pan przecież w drużynie Szymona Romacia. Który z nich zagra w pierwszym spotkaniu z Izraelem ?

- Szymon Romać, ale Bartek też dostanie swoją szansę. W drugim, sobotnim meczu to on wyjdzie w podstawowym składzie. Na innych pozycjach też będą zmiany. Chcę, żeby każdy z naszych zawodników miał szansę pokazać się w tych spotkaniach.




www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej