LE: wypowiedzi po meczu Dania - Polska 0:3

Polska wygrała na wyjeździe z Danią 3:0 w pierwszym swoim meczu Ligi Europejskiej. Rewanż w niedzielę (początek 16.00).

Polska wygrała na wyjeździe z Danią 3:0 w pierwszym swoim meczu Ligi Europejskiej. Rewanż w niedzielę (początek 16.00).

Przed meczami w Slagelse Polacy niewiele wiedzieli o swoich rywalach, którzy w tym sezonie dotychczas rozegrali tylko sparingi. - Przede wszystkim poznaliśmy słabości Duńczyków, a niewątpliwie jedną z nich było przyjęcie zagrywki. Tutaj upatrywaliśmy swojej szansy, nawet nie musieliśmy podnosić szczególnie ryzyka. Udało nam się odrzucić ich od siatki, a wtedy grało nam się już dużo lepiej. To był główny powód naszego zwycięstwa - wyjaśnił Karol Rędzioch, statystyk reprezentacji Polski.

- Duńczycy chcieli ryzykować na zagrywce. Postawili na silną, żeby nas odrzucić od siatki, ale było to okupione bardzo dużą ilością błędów, dlatego wynik jest taki a nie inny.

W drugiej odsłonie inicjatywę przejęli gospodarze, ale ostatecznie biało-czerwoni wybrnęli.  - Zachowaliśmy zimną krew, nawet jak przegrywaliśmy trzema punktami, udało nam się odwrócić losy drugiego seta. W tym fragmencie gry poprawiliśmy znacznie swoją skuteczność w ataku w pierwszej akcji - podsumował Rędzioch.

Sami zawodnicy byli zadowoleni nie tylko z wyniku, ale także z atmosfery. - Kibice dopisali, ale graliśmy właściwie jak u siebie. Nawet kiedy spiker próbował krzyknąć "Dania", to i tak na hali było słychać tylko okrzyki "Polska". To było świetne, bardzo dobrze gra się przy takich trybunach. Cieszy wynik, no i miejmy nadzieję, że w niedzielę uda się to powtórzyć - zapowiedział Jan Nowakowski, środkowy polskiej ekipy.

- Walka była przez cały mecz, jednak bardziej walczyliśmy sami ze sobą. Ostatnie dni nie były łatwe dla naszych organizmów: powrót z Baku, bardzo długa podróż, teraz przylot tutaj. Nie jest to wymarzony tydzień przed weekendem meczowym. Wynik pokazał, że udało się, przeciwnik starał się, ale to my byliśmy lepsi - zakończył zawodnik.