Jarosław Łęczycki - TVP/pzps.pl, 15 czerwca 2014

Rewanż polskich siatkarzy w Grecji był udany. W meczu Ligi Europejskiej z reprezentacją tego kraju biało-czerwoni zwyciężyli 3:1. W piątek przegrali w takim samym stosunku.

Mamy pierwsze zwycięstwo w Lidze Europejskiej. Polacy pokonali w Larisie Greków 3:1. W piątek w pierwszym spotkaniu tych drużyn górą byli gospodarze, zwyciężając także 3:1.

Wyrównana walka w partii otwarcia toczyła się do stanu 5:5. Później Grecy popełnili serię błędów. Rozregulowany celownik miał lider gospodarzy Mitar Djurić. Po naszej stronie tego samego nie można było powiedzieć o Michale Kaczyńskim. Po jego ataku biało-czerwoni wyszli na prowadzenie 17:11 i spokojnie wygrali pierwszego seta 25:20. Kaczyński w tej części spotkania zdobył aż 8 punktów.

W drugiej odsłonie meczu przebudził się Djurić. Mimo lepszej postawy kapitana Greków, wszyscy biało-czerwoni  prezentowali się równie dobrze. Po udanej akcji Dawida Dryji podopieczni Andrzeja Kowala schodzili na drugą przerwę techniczną z prowadzeniem 16:13. Niestety w następnej fazie tego seta ciężar gry na siebie wziął Djurić. Jego ataki pozwoliły najpierw gospodarzom wyrównać, a później wyjść na prowadzenie. Utrata sporej przewagi podłamała młodych Polaków. Spadek formy kosztował naszą drużynę porażkę w tym secie 21:25.

Na trzecią partię nasi siatkarze wyszli niezwykle zmotywowani. Świetna gra w bloku i ataku naszych środkowych Mateusza Bieńka i Dawida Dryji pozwoliła trenerowi Andrzejowi Kowalowi przekazać uwagi na drugiej przerwie technicznej przy stanie 16:11 dla Polaków. Konsekwentna, spokojna gra biało-czerwonych, przy nerwach rywala po drugiej stronie siatki, pozwoliła im zwyciężyć 25:17 i zapewnić sobie punkt w tym meczu z Grekami.  

Polacy zagrali jednak o całą stawkę. Natchnieni dobrą postawą z poprzedniej partii prowadzili już 13:9. Jednak Grecy ruszyli w pogoń. W zdawało się kluczowym momencie tego kontrataku w sukurs gospodarzom przyszedł arbiter. Najpierw nie uznał on dobrego ataku Kaczyńskiego, chwilę później ukarał nasz zespół czerwoną kartką i odebrał mu punktu za dyskusję z sędziami. Na domiar złego Grecy błyskawicznie objęli prowadzenie 18:17, po aucie Kaczyńskiego. Ten fatalny okres nie zabił woli walki w Polakach. Biało-czerwoni wzięli się w garść i zaczęli grać jak z nut. Nie było dla nich rzeczy niemożliwych tego dnia w hali w Larisie. Ostatecznie ten set 25:21 tak jak cały mecz 3:1 dla młodej drużyna znad Wisły.       

Grecja – Polska 1:3 (20:25, 25:21, 17:25, 21:25)

Polska:
Jakub Wachnik, Michał Kaczyński, Michał Kędzierski, Sławomir Stolc, , Mateusz Bieniek, Dawid Dryja, Michał Żurek (L) - Maciej Muzaj,  Michał Filip, Piotr Hain; Grecja: Athanasios Protopsaltis, Mitar Djurić, , Menelaos Kokkinakis, Panagiotis Pelekoudas, Konstantinos Stivachtis, Ioannis Takourdis, Nikolaos Papangelopoulos, Georgios Stefanou (L) -  Anestis Dalakouras,

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej