Iwona Gąsior, 21 maja 2011

- Jest dużo młodych zawodników, każdy walczy i daje coś od siebie. Trener jest uśmiechnięty, pomaga, służy radą – mówi o atmosferze w kadrze polski środkowy, Karol Kłos. Wczoraj Polacy udanie rozpoczęli sezon reprezentacyjny wygrywając z Rosją 3:1.

PZPS: Jak ocenisz wczorajsze spotkanie?
Karoł Kłos: Myślę, że najważniejszy jest wynik – wygraliśmy to spotkanie 3:1 i to bardzo cieszy, nastraja pozytywnie przed kolejnymi meczami. Zobaczymy jak będzie dziś, bo z tego co wiem Rosjanie przyjechali prosto z podróży, więc mogli być zmęczeni. Sądzę, że dzisiejszy mecz to zweryfikuje.

- Dzisiejsze spotkanie będzie zapewne trudniejsze, ponieważ poprzeczka będzie podniesiona.
- Dokładnie, na pewno wszyscy będą chcieli żebyśmy znów wygrali. My oczywiście również tego byśmy sobie życzyli. Dziś będzie trudniej, bo sądzę, że Rosjanie będą bardziej zdenerwowani i bardziej zmotywowani do tego żeby nas pokonać.

- Wczoraj na boisku oglądaliśmy zespół walczący - dobrze zagraliście w obronie.
- Trener nam mówił, że mamy potencjał w tym elemencie. Zwracał uwagę na to, że musimy szanować każdą piłkę i tak właśnie wczoraj było. Może nie wszystkie obrony były udane, ale te, które były, bardzo budują i napawają optymizmem przed kolejnymi spotkaniami.

- Zespół Rosji to czołówka najlepszych drużyn świata. Chyba lepszego przygotowania do Ligi Światowej nie można było sobie wymarzyć.
- Myślę, że tak. Jesteśmy w takim okresie przygotowań, że warto się mierzyć z takimi przeciwnikami, bo w Lidze Światowej też nie będzie łatwo. Mamy trudnych rywali w grupie, więc trzeba się jak najszybciej zgrywać.

- Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z pracy z nowym trenerem reprezentacji?
- Bardzo pozytywne. Jest dużo młodych zawodników, każdy walczy i daje coś od siebie. Trener jest uśmiechnięty, pomaga, służy radą, więc jestem zadowolony.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej