-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Seniorzy
- Janusz Pindera z Berlina: Nie ma tragedii, gramy dalej
Janusz Pindera z Berlina/fot. Piotr Sumara, 9 stycznia 2016
Polacy przegrali 2:3 z Niemcami i w jutrzejszym półfinale zagrają z Francją, którą chcieli ominąć.
Czasami bywa, że nie wychodzi założony wcześniej plan, ale ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Tą partię pokera wygrał trener Niemców Vital Heynen, ale gra toczy się dalej. Gospodarze zmierzą się teraz z Rosją i wcale nie będą faworytem. My zagramy z Francją, która na razie prezentuje się najlepiej, ale nasi siatkarze bojowo zapewniają, że zrobią wszystko, by ich pokonać. Stephane Antiga stwierdził, że Francuzi faktycznie grają dobrze, i lepiej byłoby ich ominąć, lecz w tej sytuacji po prostu trzeba z nimi wygrać. Brzmi dobrze, choć na pewno przegrany mecz z Niemcami zasiał pewne wątpliwości. Jedno jest pewne, jeśli Polacy chcą zdobyć kwalifikację olimpijską muszą w tym turnieju zająć pierwsze miejsce, a to oznacza, że nie mają wyjścia, bez względu na to kto stanie na ich drodze należy go z niej usunąć.
Antiga przyznał też, a potwierdzili zawodnicy, że w pewnym momencie podjął decyzję, by kluczowi zawodnicy odpoczywali, bo czekają ich jeszcze dwa bardzo ciężkie mecze, które zadecydują o olimpijskiej przyszłości polskiej siatkówki. – Mogliśmy oczywiście walczyć do końca, bić się jak o życie pięć setów, ale bez gwarancji zwycięstwa. A po takiej ciężkiej wojnie sił byłoby na pewno mniej – dodał trener polskiej reprezentacji.
Ci, którzy twierdzili, że Heynen pomiesza w tym meczu składem mieli rację. Faktycznie tak zrobił, ale nie od razu.
W pierwszym secie w drużynie gospodarzy nie było tylko Christiana Fromma i środkowego Philippa Collina. Heynen puścił na plac gry przyjmującego Trefla Gdańsk, Sebastiana Schwarza i Tima Broshoga, ale Polaków tym nie zaskoczył. Antiga zaczął prawie w takim samym ustawieniu, jak z Belgią, z małą zmianą. Za Buszka grał Mateusz Mika i w tej partii był najlepiej punktującym zawodnikiem na boisku (9 pkt). Polacy wygrali 25:21 i wydawało się, że to będzie miły kolorowy piątek, a okazał się w finale czarny.
Heynen zrobił bowiem to co przewidywano, w drugim secie przy prowadzeniu 14:11 zdjął Georga Grozera, później wymienił większość podstawowego składu, a w jego ślady poszedł Antiga, który też uznał, że będzie szukał zwycięstwa w tym spotkaniu przy pomocy tych, którzy najczęściej stoją w kwadracie dla rezerwowych. Dał więc szansę jubilatowi, Wojciechowi Żalińskiemu, dłużej pokazał się też środkowy Andrzej Wrona, a Dawid Konarski wszedł na boisku przy stanie 13:19 w drugim secie i grał już do końca.
W tie breaku obie drużyny grały w składach, których chyba już tu nie ujrzymy. Niemcy spisali się w tych eksperymentalnych ustawieniach lepiej, wygrali 15:10, cały mecz 3:2 i w nagrodę dostaną w półfinale Rosję. I to wcale nie musi być dla nich miły prezent.
A Polska wcale nie musi przegrać z Francją.
W piątek, w Max Schmeling Halle zobaczyliśmy jeszcze ostatnie występy w tym turnieju Serbów, Belgów i Bułgarów. Finowie pożegnali się z Berlinem dzień wcześniej. Nie brakowało głosów, że być może Bułgarzy postawią się Francuzom i sprawią im sporo kłopotów, ale ze zdrowym rozsądkiem nie miały one nic wspólnego. Bez najlepszych graczy (Cwatana Sokołowa i Todorowa Aleksiewa), gdy doszła jeszcze choroba Nikołaja Penczewa zdziesiątkowany zespół Płamena Konstantinowa nie był w stanie zagrozić Trójkolorowym, którzy po wygraniu pierwszego seta, kolejne dwa grali już w rezerwowym składzie.
Sennie na boisku było też w meczu Serbów z Belgią. Ci pierwsi na pewno liczyli w Berlinie na więcej, ale porażka z Polakami, w pierwszym spotkaniu podcięła im skrzydła. A Belgowie ? Jeszcze muszą się dużo uczyć jak wygrywać ważne spotkania. W sparingach z Francuzami prezentowali się bardzo dobrze, ale jak przyszło co do czego, to przegrali wszystkie wszystko co było do przegrania. W ostatnim spotkaniu z Serbami urwali rywalom tylko jednego seta. Oni też obejrzą igrzyska w telewiz
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej