Ireneusz Mazur: nie możemy narzekać na losowanie

- W tym roku Serbia pokazała się z bardzo dobrej strony, wygrywając Ligę Światową. Jednak na otwarcie mistrzostw świata w 2014 roku pewnie pokonaliśmy ten zespół - powiedział były trener męskiej reprezentacji Ireneusz Mazur, komentując wyniki losowania grup EUROVOLLEY POLAND 2017.

pzps.pl: Cztery zespoły Polska, Serbia, Finlandia i Estonia znalazły się w grupie A. Może być ciekawie, zgodzi się Pan?
Ireneusz Mazur: Do grupy A Serbia trafiła w losowaniu z pierwszego koszyka i niewątpliwie z grona czterech była najtrudniejszym przeciwnikiem. W tym roku pokazała się z bardzo dobrej strony i nieustannie wykazuje coraz większy progres. Znamy potencjał tej reprezentacji. Mogło być lepiej, jeżeli chodzi o losowanie. Jednak gdy sięgniemy pamięcią do FIVB Mistrzostw Świata Polska 2014, graliśmy z Serbami na Stadionie Narodowym Mecz Otwarcia i nie przyniosło to nam jakiegoś wyjątkowego pecha, co więcej, dało początek zwycięskiej passie, której ukoronowaniem było zdobycie złotego medalu. Zarówno Finowie, jak i Estończycy mają swoją klasę, jednak nie da się ukryć, że to my jesteśmy faworytami w tej grupie. Później na pewno napotkamy na silniejszych przeciwników, ale w tej sytuacji losowanie, które miało miejsce we wtorkowy wieczór może być i nie możemy narzekać.

- Niebawem reprezentację Polski obejmie nowy szkoleniowiec. Patrząc wstecz, można chyba pokusić się o stwierdzenie, że zmiany wpływały pozytywnie na zespół i przynosiły pożądane efekty w postaci medali.
- Wydaje mi się, że nie ma się czego obawiać. Jak sięgniemy pamięcią do wyborów nowych szkoleniowców, każdy z nich po objęciu kadry „budował” wynik. Trzeba jednak pamiętać, że każda zmiana, tworzenie nowej ekipy, wprowadzenie nowego spojrzenia na reprezentację, niesie ze sobą pewną dozę niepewności. Dlatego musimy popatrzeć na to z dystansem. Wierzę, że z tych kandydatur, których nazwiska do nas docierają nie powinno być obaw o jakość pracy trenerskiej.