- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Seniorzy
- Igrzyska olimpijskie w Rio: Polska - Rosja 2:3
Eugeniusz Andrejuk, fot FIVB, 13 sierpnia 2016
Polska przegrała z Rosją 2:3 (18:25, 25:16, 18:25, 25:22, 13:15) w czwartym meczu igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. To pierwsza porażka biało-czerwonych podczas turnieju w Brazylii. Wcześniej pokonali Egipt 3:0, Iran 3:2 i Argentynę 3:0. Polacy mają już zagwarantowany udział w ćwierćfinale. Bardzo dobre spotkanie rozegrał atakujący reprezentacji Polski - Bartosz Kurek, który zdobył 36 punktów.
Polska i Rosja podczas igrzysk olimpijskich w Londynie spotkały się dopiero w ćwierćfinale. Wtedy lepsi okazali się Rosjanie, którzy zwyciężyli 3:0. W półfinale podopieczni Władimira Alekno pokonali Bułgarię 3:1, a w finale Brazylię 3:2 i sięgnęli po czwarty złoty medal w historii rosyjskiej siatkówki. Dwa lata później Polacy zrewanżowali się Sbornej podczas FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Polska 2014. W drugiej rundzie czempionatu pokonali rosyjskich siatakrzy 3:2 i zapewnili sobie udział w półfinale. Z kolei Rosjanom pozostała walka o piąte miejsce. Zatem w sobotę o godzinie 20.00 czasu polskiego na parkiecie spotkają się mistrzowie świata i mistrzowie olimpijscy.
- W meczu z Rosją pokażemy naszą najlepszą siatkówkę, bo chcemy wygrać. Jak należy zagrać, aby pokonać Rosjan? Trzeba być bardzo cierpliwym i atakować po rękach blokujących. Nasi rywale mają potężny blok, co pokazali w ostatnim spotkaniu z Egiptem. Tylko dzięki wspomnianemu elementowi zdobyli bezpośrednio siedemnaście punktów - mówił przed spotkaniem Oskar Kaczmarczyk, statystyk reprezentacji Polski.
Pierwszą partię spotkania od autowego ataku rozpoczął Siergiej Tietiuchin (0:1). Od początku oba zespoły grały niemal punkt za punkt. Po stronie polskiej w ataku dobrze spisywał się Bartosz Kurek, a rosyjskiej Tietiuchin (8:8). Chwilę później biało-czerwoni dwukrotnie zostali zablokowani przez Artioma Wolwicza (10:8). Niestety w dalszej części premierowej odsłony meczu Polacy zaczęli popełniać proste błędy w ataku (8:12). Z kolei Rosjanie świetnie spisywali się w obronie, wyprowadzali skuteczne kontrataki, w których główną rolę odgrywał kapitan Sbornej - Tietiuchin i Maksim Michajłowa (14:9). Na niewiele zdały się przerwy na żądanie trenera Stephane’a Antigi i zmiana Rafała Buszka za Michała Kubiaka (10:16). W końcówce mistrzowie olimpijscy z Londynu nie zwalniali ręki ani w ataku, ani polu serwisowym (20:12). Co prawda polscy zawodnicy starali się zniwelować stratę. Jednak ostatnie słowo należało do Rosja, którzy w pełni kontrolowali grę i wygrali do 18. W ostatniej akcji Dawid Konarski zaserwował w aut.
Polska drużyna w drugim secie wróciła do podstawowego ustawienia. Porażka w pierwszej partii podziałała na mistrzów świata bardzo mobilizująco. Dobre zagrywki Karola Kłosa i udane kontrataki już na początku partii dały im prowadzenie (4:1). Dołożyli do tego dobry serwis m.in. Grzegorza Łomacza. Co ważne nasi zawodnicy zaczęli zmuszać Rosjan do prostych błędów. (7:2). Po naszym zespole widać było, że złapał już odpowiedni rytm meczowy. Na skrzydłach świetnie w ataku spisywał się Kurek i Mateusz Mika (14:8). W obronie równych sobie nie miał natomiast Paweł Zatorski. Dzięki jego świetnym obronom Polacy mogli wyprowadzać skuteczne kontrataki (17:11). Polska do końca kontrolowała przebieg gry. Na niewiele zdały się zmiany w szeregach Sbornej (15:22). Jedynym zawodnikiem w szeregach rosyjskiej drużyny, który skutecznie atakował był Jegor Kluka. Jednak to nie wystarczyło, aby pokonać reprezentantów Polski. W ostatniej akcji skutecznie z lewego skrzydła zaatakował Kubiak (25:16).
Trzeci set to kopia pierwszego. Dzięki wysokiej skuteczności w ataku Rosjanie dość szybko objęli prowadzenie (7:4). Widać było, że wyciągnęli wnioski z porażki we wcześniejszej partii. Z kolei biało-czerwoni zaczęli popełniać proste błędy w ataku oraz polu serwisowym (6:11). Do tego obniżyli swoją skuteczność ataku w pierwszym tempie. Niestety Polacy nie potrafili w dalszej części seta znaleźć skutecznego sposobu, żeby zatrzymać rozpędzonych siatkarzy z Rosji (12:19). W ostatniej akcji walkę na siatce wygrał Wolwicz, który tym samym przypieczętował wygraną Rosji (25:18).
Stephane Antiga zdecydował, że czwartego seta od początku rozpocznie Buszek i Nowakowski. Ten set był bardzo wyrównany. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. Po stronie polskiej ręki w ataku nie zwalniał Kurek, a w rosyjskiej ciężar gry na swoje barki wziął Kluka (11:11). Taką równą grę zespoły toczyły do stanu (16:16). Następnie inicjatywę przejęli biało-czerwoni. W ataku nie mylił się Kurek, który stał siębezapelacyjnym liderem drużyny (23:21). To właśnie po jego kolejnym udanym ataku z lewego skrzydła Polacy cieszyli się z ze zwycięstwa (25:22).
Tie-break podobnie jak czwarty set toczył się punkt za punkt (2:2). Niestety w kolejnych akcjach udane obrony i kontrataki Sbornej dały jej prowadzenie (6:3) i (8:5). Kiedy wydawało się, że mistrzowie świata nie odrobią takiej straty - trener Antiga zdecydował się wprowadzić na boisko Kubiaka, który ostatniego seta oglądał z kwadratu dla rezerwowych. Dzięki jego dwóm atakom biało-czerwoni zniwelowali różnicę do jednego oczka (13:14). Niestety w ostatniej akcji Buszek zaserwował w połowę siatki (13:15).
Polska - Rosja 2:3 (18:25, 25:16, 18:25, 25:22, 13:15)
Polska: Bartosz Kurek (36), Karol Kłos (4), Grzegorz Łomacz (2), Michał Kubiak (6), Mateusz Mika (9), Mateusz Bieniek (10), Paweł Zatorski (L) oraz Rafał Buszek (5), Piotr Nowakowski (3), Dawid Konarski, Fabian Drzyzga;
Rosja: Siergiej Grankin (3), Siergiej Tietiuchin (15), Artiom Wolwicz (12), Maksim Michajłow (18), Aleksander Wołkow (10), Jegor Kluka (16), Aleksiej Werbow (L) orazIgor Kobzar, Konstatin Bakun, Dmitrij Wołkow, Artiom Jermakow.
Statystyki meczu: http://rio2016.fivb.com/en/volleyball/men/7145-poland-russia/post
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej