Eugeniusz Andrejuk, fot FIVB, 10 sierpnia 2016

Polska pokonała Iran 3:2 (25:17, 25:23, 23:25, 20:25, 18:16) w drugim meczu grupy B igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Polacy bardzo dobrze rozpoczęli zmagania w Brazylii. Druga wygrana przybliża ich do gry w ćwierćfinale.

Polska pokonał Iran 3:2 (25:17, 25:23, 23:25, 20:25, 18:16) w drugim meczu grupy B igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.Polacy bardzo dobrze rozpoczęli zmagania w Brazylii. Druga wygrana przybliża ich do gry w ćwierćfinale. W niedzielę, w inaugurującym spotkaniu Polacy pokonali Egipt 3:0.

- Bardzo zależało na takim początku. Wiedzieliśmy, że jesteśmy lepsi od Egiptu i chcieliśmy udowodnić swoją wyższość. Cieszymy się, że tak się stało, bez zbędnych nerwów. Fajnie kontrolowaliśmy wydarzenia ba boisku - powiedział po pierwszym meczu rozgrywający reprezentacji Polski, Grzegorz Łomacz. I dodał - Pojedynki z Iranem zawsze były zacięte. Wiadomo, że jest to bardzo wymagający przeciwnik. Na pewno Iran będzie trudniejszym zespołem niż Egipt.

Biało-czerwoni wielokrotnie rozgrywali mecze z reprezentacją Iranu podczas ważnych imprez sportowych. Jednym z najważniejszych do tej pory było spotkanie w czasie FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Polska 2014 w łódzkiej Atlas Arenie. Od tego sezonu Irańczyków prowadzi dobrze znany w Polsce - Raul Lozano, szkoleniowiec który w 2006 roku poprowadził Polaków do wicemistrzostwa świata.

Pierwszą partię spotkania od bardzo dobrego ataku ze skrzydła rozpoczął Bartosz Kurek (1:0). W dalszej części spotkania biało-czerwoni utrzymywali wysoki poziom skuteczności w ataku oraz polu serwisowym (8:5). Irańczycy w początkowym fragmencie gry mieli spore problemy z dokładnym przyjęciem, co przekładało się na niedokładności w ataku (15:11). Na niewiele zdała się również zmiana rozgrywającego i atakującego (11:17). Biało-czerwoni w końcówce utrzymali koncentrację i ani przez moment nie zwolnili ręki w polu serwisowym - Karol Kłos i Michał Kubiak (16:23). Wygraną w premierowej odsłonie meczu efektywnym atakiem ze środka przypieczętował Karol Kłos (25:17).

Dotkliwa porażka w secie numer jeden podziałała na Irańczyków jak zimny prysznic. Pierwsze akcje drugiej partii były bowiem bardzo wyrównane. Dzięki bardzo dobrej zagrywce Grzegorza Łomacza polskiej drużynie udało się wypracować trzy oczka przewagi (7:4). Jednak podopieczni Raula Lozano nie złożyli broni. Zaczęli dużo lepiej bronić i wyprowadzać skuteczne kontry (8:9). W ataku coraz lepiej spisywał się Shahram Mahmoudi (12:13).  Od tego momentu zespoły grały niemal punkt z punkt (19:19). W końcówce seta ciężar gry w ataku wziął na siebie Kurek, który ciągnął grę polskiej drużyny. W ostatniej akcji skutecznie z lewego skrzydła zaatakował Rafał Buszek (25:23).

Trzeciego seta reprezentacja Polski rozpoczęła w składzie z Rafałem Buszkiem, który w końcówce drugiego zastąpił Mateusza Mikę. Od pierwszych akcji skutecznie w polu serwisowym oraz ataku spisywali się Irańczycy (4:1). Nie czekając na dalszy rozwój wypadków Stephane Antiga poprosił o czas dla swoich podopiecznych. Polacy uspokoili swoją grę i dzięki udanym kontratakom doprowadzili do remisu (7:7). Od tego momentu, aż do końca tej partii żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej (19:19) i (22:22). Ostatecznie w dwóch ostatnich akcjach skuteczniejsi okazali się zawodnicy z Iranu, którzy wykorzystali błędy w grze bialo-czerwonych (25:23).

Kolejną partię od dwóch punktowych bloków zaczęli podopieczni Raula Lozano (2:0). Polacy szybko odrobili straty i rozpoczęła się równa walka (12:12). Następnie inicjatywę przejęli biało-czerwoni. Kluczem okazała się dobra zagrywka Łomacza (15:12). Do tego w najważniejszych momentach ręki w ataku nie zwalniał Michał Kubiak (19:16). Irańczycy jednak walczyli do końca. Dobra gra blokiem dała im remis (19:19), a po dwóch asach serwisowych Ghamiego wyszli na prowadzenie (21:19). Niestety w ostatnich akcjach tego seta w szeregi polskiego zespołu wkradła się dekoncentracja i proste błędy. Po autowym ataku Kłosa, Iran cieszył się ze zwycięstwa w tej części meczu (25:20).

W tie-breaku podobnie jak we wcześniejszym dwóch setach drużyny toczyły równą walkę (2:2). Przed zamianą stron oczko przewagi wypracowali Irańczycy po ataku Seyeda (8:7). Końcówka ostatniej części meczu była bardzo nerwowa i emocjonująca. Szala zwycięstwa przechylała się raz na polską stronę, a kolejnym na irańską. Na szczęście więcej zimnej krwi zachowali mistrzowie świata. Najpierw skutecznie ze środka zaatakował Kłos, a chwilę później w aut zaatakował jeden z Irańczyków (18:16).

To drugie zwycięstwo reprezentacji Polski podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janerio, które bardzo przybliża Polaków do ćwierćfinału.

Polska - Iran 3:2 (25:17, 25:23, 23:25, 20:25, 18:16)
Polska:
Bartosz Kurek (23), Karol Kłos (12), Grzegorz Łomacz (4), Michał Kubiak (18), Mateusz Mika (5), Mateusz Bieniek (12), Paweł Zatorski (L) oraz Rafał Buszek (6), Dawid Konarski (1), Bartosz Bednorz;
Iran: Shahram Mahmoudi (16), Milad Ebadipour Ghara H. (15), Mir Saeid Marouflakrani (1), Seyed Mohammad Mousavi Eraghi (18), Hamzeh Zarini (2), Adel Gholami (3), Mahdi Marandi (L) oraz Mehdi Mahdavi, Amir Ghafour (3), Farhad Ghaemi (9), Mostafa Sharifat (4).

Statystyki meczu:
http://rio2016.fivb.com/en/volleyball/men/7134-poland-iran/post

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej