Gwiazdy FIVB Mistrzostwa świata w piłce siatkowej mężczyzn Polska 2014 - Justin Duff

Kanadyjski środkowy Justin Duff bardzo lubi grać przed polską publicznością. W najbliższych tygodniach i miesiącach będzie mógł realizować swoje marzenia, a przy okazji ma szansę stać się gwiazdą FIVB Mistrzostw świata w piłce siatkowej mężczyzn Polska 2014 oraz Transferu Bydgoszcz i PlusLigi.

Mimo młodego wieku już teraz jest ostoją reprezentacji Kanady. Obieżyświat, który nie boi się wyzwań i rywalizacji na wysokim poziomie.

Po prostu fajny człowiek
- Justin Duff to niezwykle pozytywny człowiek, wiecznie uśmiechnięty, prawdziwy duch zespołu. Ambitny i niezwykle pracowity, nie lubi stać w miejscu. Na boisku wojownik, o niebotycznym zasięgu w ataku - prawie 380 cm. - Muszę przyznać, że tak fajnych ludzi jak Justin Duff jest niewielu. Świetnie się  z nim współpracowało zarówno na boisku, jak i poza nim - tak o byłym zawodniku mówi przedstawiciel Arkasu Izmir, dyrektor ds. współpracy z zagranicą Bahadir Osman.

Kariera nabiera tempa
Mierzący 202 cm wzrostu Justin Duff urodził się w 10 maja 1988 roku w Winnipeg. Do 2010 roku grał w siatkówkę w miejscowym Uniwersytecie, a po ukończeniu studiów w 2010 roku przeniósł się do austriackiego AonhotVolley Wiedeń, z którym zdobył brązowy medal. W sezonie 2011/2012 grał w Arkasie Spor Izmir. Do Turcji sprowadził go Glen Hoag - człowiek, który doskonale znał możliwości sympatycznego Kanadyjczyka (razem od kilku lat pracują w reprezentacji Kanady). Arkas Izmir zdobył srebrny medal mistrzostw Turcji, a zdaniem włodarzy klubu Justin był jednym z tych zawodników, który w dużej mierze przyczynił się do tego sukcesu.

Turecki klub również zagrał w Final Four Ligi Mistrzów 2011/12. W meczu półfinałowym drużyna zmierzyła się z PGE Skrą Bełchatów. Mimo bardzo dobrej gry Justina Duffa, szczególnie na zagrywce (zdobył trzy asy serwisowe) i na siatce, jego drużyna przegrała 1:3. W meczu o trzecie miejsce zostali pokonani przez włoskie Trentino PlanetWin365.

Kolejny sezon również rozpoczął w barwach Arkasu. Zespół dobrze spisywał się w rozgrywkach krajowych i europejskich, w tych ostatnich dochodząc do fazy play-off. Na drodze do Final Four Ligi Mistrzów stanęła im Zaksa Kędzierzyn-Koźle wygrywając dwa mecze (3:2 oraz 3:1). Po tej przegranej wiadomo było, że ze względu na limit obcokrajowców w lidze tureckiej, Justin Duff nie będzie zbyt często pojawiał się na parkiecie. Dla tak ambitnego zawodnika, spędzenie reszty sezonu w kwadracie było nie do pomyślenia. Dlatego podjął decyzję o zmianie klubu. Trafił do Biełogorie Biełgorod, które poszukiwało zagranicznego środkowego. Obie strony bardzo szybko się porozumiały i w rosyjskim klubie Justin Duff zadebiutował pod koniec fazy zasadniczej rozgrywek. Bardziej szczęśliwego wyboru nie mógł dokonać - jego nowa drużyna zdobyła złoty medal Superligi.

W sezonie reprezentacyjnym 2012/2013 doznał kontuzji. Długo ją leczył i dopiero w drugiej połowie sezonu 2013/2014 trafił do dość egzotycznego indonezyjskiego klubu Jakarta Energi. Jak podkreśla sam zawodnik to było dla niego ciekawe doświadczenie, a przede wszystkim możliwość powrotu do gry po długiej przerwie.

Przed polską publicznością
Justin Duff dość często występował przed polską publicznością i zawsze w barwach Arkasu Izmir. Poza wspomnianymi występami w ramach Ligi Mistrzów, w sezonie 2012/13 Arkas Spor Izmir jako pierwszy zespół z zagranicy wziął udział w Memoriale im. Zdzisława Ambroziaka. W pierwszym meczu wygrali z AZS Politechniką Warszawską 3:1,  w drugi spotkaniu pokonali Zaksę Kędzierzyn-Koźle 3:2,a sam Justin Duff otrzymał statuetkę MVP meczu. W finałowym starciu z PGE Skrą Bełchatów przegrali 2:3, ale to Justin Duff był tym zawodnikiem, który walczył do ostatniej piłki.

Jako reprezentant Kanady może pochwalić się dwoma brązowymi medalami, które wywalczył w 2011 roku – jeden zdobył w Mistrzostwach Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów, drugi w Pucharze Panamerykańskim. W Lidze Światowej w 2013 roku Kanadyjczycy z Justinem w składzie dotarli do Final Six, gdzie sensacyjnie pokonali pretendentów do złota reprezentację Rosji 3:2. Ostatecznie w rozgrywkach zajęli piąte miejsce.

W najbliższym sezonie polscy kibice będą mogli zobaczyć w barwach Transferu Bydgoszcz. Zawodnik cieszy się na myśl o grze w Pluslidze. Jak wspomniał w jednym z wywiadów lubi grać w Polsce ze względu na fenomenalnych kibiców i świetną atmosferę na trybunach.