Aleksandra Smolarek, fot. Agnieszka Derlatka, 25 maja 2016

– Założyliśmy sobie pewien plan na początku i konsekwentnie go realizujemy. – powiedział Grzegorz Łomacz, rozgrywający reprezentacji Polski, która od kilku dni przebywa w Japonii

– Założyliśmy sobie pewien plan na początku i konsekwentnie go realizujemy. – powiedział Grzegorz Łomacz, rozgrywający reprezentacji Polski, która od kilku dni przebywa w Japonii i w sobotę meczem z Kanadą w Tokio rozpocznie walkę o awans do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

Dziś biało-czerwoni mieli sparing z Iranem i przegrali 1:3 (25:23, 21:25, 21:25, 21:25), dodatkowy set: 25:19 dla Polski. - Razem z Memoriałem Huberta Wagnera przed trudnym turniejem kwalifikacyjnym w Tokio zagraliśmy bardzo pożyteczne sparingi, rozegraliśmy niemal największą liczbę setów. W naszym wykonaniu każdy mecz był inny i dzięki temu mamy bardzo dużo materiałów do analizy, z których na pewno wyciągniemy wnioski - powiedział Grzegorz Łomacz.

pzps.pl: Jak ocenisz Wasze przygotowanie do turnieju w Tokio?

Grzegorz Łomacz: Uważam, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze. Wszystkie przygotowania idą zgodnie z planem, w naszym zespole nie ma większych kontuzji. Założyliśmy sobie pewien plan na początku i konsekwentnie go realizujemy.

- A jeśli chodzi o podejście psychiczne to bronicie się jakoś przed presją, która na pewno na Was oddziałuje?
- Presja była, jest i na pewno będzie zawsze. Koncentrujemy się na sobie, na swojej grze i do każdego meczu podejdziemy maksymalnie skupieni.

- Pierwszy mecz zagracie z Kanadą, później będą czekali na Was groźni Francuzi, a potem Irańczycy. Czujecie się przygotowani do tych spotkań?
- Jak najbardziej. Wiemy, że na te teoretycznie najtrudniejsze mecze będziemy gotowi w stu procentach. Nie ma mowy żeby było inaczej

- Trener przetestował podczas memoriału wszystkich zawodników. Sądzisz, że to dobre posunięcie z jego strony by ogrywać Was wszystkich?
- Oczywiście. Każdy potrzebował takiego boiskowego obycia, każdy chciał troszeczkę pograć, obyć się z publiką, z meczową atmosferą. Taka decyzja Stephane'a Antigi była bardzo dobra. W sumie właśnie po to był ten Memoriał, by wdrożyć się w grę. Nie wiadomo też, w którym momencie któryś z nas będzie potrzebował zastępstwa. Na szczęście mamy całą czternastkę, każdy jest potrzebny.

- Sądzisz, że cały zespół gra na równym poziomie?
- Mamy bardzo wyrównany skład. Czasami na treningach naprawdę to jest aż niewiarygodne. Podczas tego turnieju wszystko się może zdarzyć, ale na każde pozycji mamy wspaniałych zmienników.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej