KS, 30 czerwca 2011

Polska przegrała dziś, w katowickim Spodku, w jedenastym meczu LŚ z Brazylią 1:3. Na pomeczowej konferencji wszyscy zachwycali się polską publicznością.

Michał Bąkiewicz: - Przede wszystkim gratuluję serdecznie zwycięstwa Brazylii. Zagrali bardzo dobre spotkanie. Chciałbym również serdecznie podziękować publiczności, która po raz kolejny pokazała swoje wsparcie. Żałujemy, że nie udało nam się wygrać końcówek. Doświadczenie wzięło górę. Mam nadzieję, że do jutrzejszego meczu przygotujemy się równie dobrze jak do dzisiejszego.

Giba: - To był bardzo ciężki mecz. Polacy bardzo dobrze zagrali zagrywką i blokiem. My również nieźle spisaliśmy się w zagrywce w 1 i 3 secie. To dla obu drużyn było dobrym przetarciem przed finałami w Gdańsku. Cudownie jest grać w Polsce ze względu na publiczność i na hale. Wszystko w Polsce jest fantastyczne. Myślę, że jutrzejszy mecz będzie trdniejszy. Zawsze tak jest. Musimy teraz zregenerować siły.

Andrea Anastasi: -Przede wszystkim dziękuję publiczności za wspaniały doping. Zawsze granie przed taką publicznością to fantastyczne przeżycie. Przegrywaliśmy sety walcząc o każdy punkt. Brazylia jest od nas bardziej doświadczonym zespołem i to w takich meczach bierze górę.

Bernardo Rezende: - Jak zawsze w Polsce były niesamowite emocje. Spodek to prawdopodobnie jedna z najlepszych, jak nienajlepsza hala na świecie. Dla mnie katowicki Spodek to szczególne miejsce. To tutaj po raz pierwszy poprowadziłem drużynę do zwycięstwa, kilka lat temu w Lidze Światowej. Naszym głównym celem jest dążenie do stabilnej gry, do równowagi. Cała drużyna pracuje ciężko i nie odpuszcza.

 

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej