Giba: Polacy byli po prostu lepsi

Polscy siatkarze wygrali grupę B Ligi Światowej i zapewnili udział w finałowym turnieju w Sofii. Bronić tam będą brązowego medalu. W niedzielę biało-czerwoni pokonali Brazylijczyków 3:1.

Polska wygrała w niedzielę w Tampere z Brazylią w meczu ostatniego turnieju grupy B Ligi Światowej i zakwalifikowała się do Final Six w Sofii, który rozegrany zostanie 4-8 lipca. – Polacy byli dziś po prostu lepsi – powiedział po spotkaniu słynny Giba. Warto dodać, że w fazie grupowej biało-czerwoni odnieśli trzy zwycięstwa nad mistrzami świata.

- Brazylia jest to zespół najwyższej światowej i wygrane z tą drużyną mają zawsze swoją wartość – powiedział po spotkaniu rozgrywający Polski Łukasz Żygadło.

Mistrz olimpijski z Montrealu Ryszard Bosek podkreślił, że cały polski zespół zasłużył na zwycięstwo. – Każdy zawodnik wniósł coś do tego wyniku. Znakomicie grę poprowadził Paweł Zagumny. Trener Andrea Anastasi doskonale reagował na wydarzenia na boisku. Dokonywał świetnych zmian – powiedział.

Polacy nie ukrywali radości po meczu, który zakończył się wynikiem 3:1 na ich korzyść.  – Dzisiaj jesteśmy bardzo radosnym teamem. Zagramy w finałowym turnieju w Sofii po zwycięstwie nad zespołem numer jeden w świecie. Zaczęliśmy spotkanie bardzo dobrze. Trzeci set był w naszym wykonaniu słabszy, ale w czwartym znowu wróciliśmy do gry – powiedział Marcin Możdżonek, kapitan reprezentacji Polski.

- Najważniejszym jest teraz awans do finałowego turnieju – powiedział trener Polski Andrea Anastasi. Biało-czerwoni do kraju wrócą w poniedziałek. Od trenera otrzymali kilka dni wolnego i w piątek spotkają się na zgrupowaniu w Spale.

Mistrz świata Brazylia i drugi zespół LŚ 2011 musi teraz poczekać na rozstrzygnięcia w trzech pozostałych grupach. - Mamy szansę na grę w Final Six lecz nie myślimy w tej chwili o tym. Zaczynamy przygotowania do igrzysk olimpijskich – powiedział trener Brazylii Bernardo Rezende. Pochwalił on Bartosza Kurka.

- Na pewno trzy wygrane polskich siatkarzy z Brazylią w fazie grupowej zostawi ślad. Środowisko siatkarskie otrzymało czytelny sygnał o klasie, umiejętnościach i możliwościach drużyny Anastasiego – dodał Ryszard Bosek.