Wioleta Prajsnar / Katarzyna Wirkowska, 9 września 2014

Andrea Zorzi, trzykrotny mistrz Europy oraz mistrz świata z 1990 roku, a co za tym idzie legenda włoskiej siatkówki, gościł w Ergo Arenie przez praktycznie cała pierwszą fazę zmagań w FIVB MISTRZOSTWACH ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014. – Jeszcze trochę za wcześnie, by mówić o tym, kto do jakiej fazy może w tym turnieju zawędrować – powiedział popularny Zorro.

Gdańsk, Polska, 08-09-2014. Andrea Zorzi, trzykrotny mistrz Europy oraz mistrz świata z 1990 roku, a co za tym idzie legenda włoskiej siatkówki, gościł w Ergo Arenie przez praktycznie cała pierwszą fazę zmagań w FIVB MISTRZOSTWACH ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014. – Jeszcze trochę za wcześnie, by mówić o tym, kto do jakiej fazy może w tym turnieju zawędrować – powiedział popularny Zorro. 

- W mistrzostwach rywalizację zaczynały 24 zespoły i to normalne, że większość drużyn nie pokazała jeszcze, na co je stać. To w końcu długi turniej – ocenił były siatkarz reprezentacji Włoch.

Jak w każdym turnieju tej rangi poszczególne grupy były bardzo zróżnicowane i nie zabrakło tzw. grupy śmierci. Była z nią pewnością ta, w której rywalizowali rodacy Zorziego. Włochy awansowały z niej zresztą rzutem na taśmę, mając tyle samo punktów i takie samo ratio setów jak Belgowie, ale lepszy bilans małych punktów.

- Na mundialu mieliśmy w tej pierwszej fazie grupy o różnej sile i z tego względu demonstracja sił poszczególnych zespołów też była różna. Była na przykład grupa D, najbardziej wyrównana, z drużynami moim zdaniem na najbardziej wyrównanym i bardzo wysokim poziomie – ocenił Zorzi. – Myślę, że dopiero w tej rundzie, która lada moment się rozpocznie, będziemy mogli zobaczyć, kto pokusi się o medale, kto ma potencjał, by wygrać.

Pierwsza faza FIVB MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014 cieszyła się jednak dużą popularnością i można śmiało powiedzieć, że kibice w miastach-organizatorach nie zawiedli.

- Patrząc na atmosferę i organizację tego wydarzenia sądzę, że oglądamy w tej chwili najlepszy siatkarski mundial w historii. Ceremonia otwarcia była cudowna, niesamowita i widowiskowa. Polska udowodniła, że jest najlepszym krajem do organizacji tego typu przedsięwzięć, bo ludzie kochają tu siatkówkę. Niczego więcej nie potrzeba – podsumował Włoch.

W rozgrywkach grupy C, które Zorzi obserwował „na żywo”, rywalizowali Rosjanie, Kanadyjczycy, Bułgarzy, Chińczycy, Meksykanie i Egipcjanie. Dokładnie taka kolejność obowiązywała na zakończenie rozgrywek tej fazy, a w ostatnim spotkaniu grupy po siatkarskim festiwalu Sborna wygrała z zespołem Płamena Konstantinowa 3:2.

- Oceniam, że z tej grupy szanse na wywalczenie mistrzostwa świata ma tylko Rosja. To aktualni mistrzowie olimpijscy, którzy maja niezwykle silny zespół. Dla mnie faworytami są oni i Brazylia. Ale… Bułgaria jest zdecydowanie najbardziej nieprzewidywalną drużyną. Mogą zagrać genialne spotkanie albo też takie, które aż nie przystoi. W pierwszych spotkaniach grali przecież dość słabo, ale później przyszedł mecz z Rosją – powiedział. – Z tego, co pokazali przed Rosją wnioskuję, że nie będą grali o medale. Nie sądzę też, by doszli do półfinałów – powiedział Zorzi.

Trzykrotny mistrz Europy faworytów upatruje również w reprezentacji Francji.

- Grają przepięknej urody siatkówkę, która do tego jest dość zaskakująca, nieprzewidywalna. Wygląda na to, że są teraz u szczytu swojej formy. Niemniej wkładają w grę mnóstwo siły i energii, dlatego nie wiem, jak długo będą w stanie wytrzymać takie tempo – ocenił Zorzi i dodał: - Na tę jednak chwilę niekwestionowanymi faworytami pozostają dla mnie Rosja i Brazylia.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej