FIVB MŚ POLSKA 2014: Wlazły: Momentami graliśmy naprawdę bardzo dobrze

Reprezentacja Polski w ostatnim meczu grupy A FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 pokonała Argentynę 3:0. Ważną rolę w tym spotkaniu odegrała zagrywka Mariusza Wlazłego. - Silna, groźna, taktyczna zagrywka jest kluczem do sukcesu każdego zespołu - powiedział atakujący.

Reprezentacja Polski w ostatnim meczu grupy A FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 pokonała Argentynę 3:0. Ważną rolę w tym spotkaniu odegrała zagrywka Mariusza Wlazłego. - Silna, groźna, taktyczna zagrywka jest kluczem do sukcesu każdego zespołu - powiedział atakujący.

Biało-czerwoni na zakończenie zmagań w fazie grupowej FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 pokonali Argentynę 3:0. W tym spotkaniu świetnie w polu serwisowym spisywał się Mariusz Wlazły, który posyłał serwisy na stronę rywali z prędkością ponad 120 km/h. Najmocniejszy serwis podczas tego meczu to 124 km/h.

- Osobiście najbardziej cieszę się ze zwycięstwa przeciwko Argentynie. W sobotę zagraliśmy nieco słabiej, na szczęście w niedzielę udało się nam przełamać. Momentami graliśmy naprawdę bardzo dobrze - powiedział Mariusz Wlazły.

I dodał - Cieszę się, że mogłem dać coś od siebie. Udało mi się wykonać kilka silnych zagrywek, które pomogły nam przede wszystkim w grze na siatce. Co oczywiście przełożyło się bezpośrednio na punkty.

Nie od dziś wiadomo, że ten zespół, który ma silną zagrywkę ma zdecydowanie większe szanse na wygraną. - Silna, groźna, taktyczna zagrywka jest kluczem do sukcesu każdego zespołu. Taki serwis ustawia całą grę. Oczywiście zdarza się, że nawet gdy dobrze zafunkcjonuje zagrywka, przeciwnik poradzi sobie z wyprowadzeniem skutecznej akcji. Niemniej cieszę się, że w niedzielę rywale nie poradzili sobie z dobrym przyjęciem naszej zagrywki - zauważył atakujący.  

Polacy bez większych problemów pokonali wszystkich grupowych rywali. Wszyscy bardzo sobie tego, życzą aby podopieczni Stephane’a Antigi powtórzyli sukces sprzed ośmiu lat z Japonii. Kiedy to pod wodzą trenera Raula Lozano zdobyli srebrny medal mistrzostw świata.

- Teraz tworzymy nową historię. To co, wydarzyło się osiem lat temu jest za nami. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będziemy się jeszcze rozkręcać - zakończył Wlazły.