JK, 3 września 2014

Kanada pokonała w Gdańsku Bułgarię 3:2 w meczu grupy C FIVB MŚ POLSKA 2014. - Uwierzyliśmy, że możemy wygrać i daliśmy z siebie wszystko - powiedział środkowy reprezentacji Kanady Rudy Verhoeff.

pzps.pl: Na początek zapytam o przebieg pierwszego seta. Prowadziliście do drugiej przerwy technicznej i nagle przestaliście grać. Co się stało?
Rudy Verhoeff: Zaczęliśmy całkiem fajnie to spotkanie. Wiedzieliśmy, że musimy od początku zagrać mocno, szybko odskoczyć od rywala na kilka punktów i tak się stało. Jednak po przerwie coś się zacięło, Bułgarzy zaczęli mocniej zagrywać i to nas trochę zgubiło. Graliśmy punkt za punkt, a z nimi tak nie można.

- Ale jako zespół popełniliście dużo niewymuszonych błędów.
- To prawda. Ale mimo wszystko byliśmy stabilni w grze. To, że traciliśmy punkty w setach to nie tylko nasza słaba postawa, ale przede wszystkim świetna gra przeciwnika.

- To są bardzo ważne dwa punkty dla was, które mogą się liczyć w kolejnej rundzie mistrzostw świata.
- To prawda i dlatego cieszymy się, że odnieśliśmy tak ważne zwycięstwo. Mamy w drużynie kilku młodych zawodników, którzy dopiero wchodzą do naszej drużyny. Czasami nasza gra wygląda fajnie, czasami gorzej, ale nigdy się nie poddajemy.

- Kolejny wasz rywal to reprezentacja Egiptu, która już ma jedno zwycięstwo na koncie.
- Wiemy i my w walce z nimi nie możemy stracić żadnego punktu. Dlatego też bardzo się cieszymy z tych dwóch punktów zdobytych dzisiaj. Jutro poświęcimy cały dzień na trening i przygotowanie się do tego meczu.

- Macie w Gdańsku wielkie wsparcie kibiców. Jeden z nich po meczu śmiał się, że na następny wasz pojedynek zabiera tabletki uspokajające. Zapytam więc wprost czy znowu zamierzacie dostarczyć fanom tyle nerwów?
- Cieszymy się, że mamy tu tak wielu kibiców. To jest bardzo miłe. W następnych meczach postaramy się lepiej zaprezentować. W końcu chcemy zagrać w drugiej rundzie mistrzostw świata.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej