14 września 2014

W Katowicach Rosja pokonała reprezentację Niemiec 3:0 w meczu grupy F FIVB MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014.

 

Kanadyjczycy odetchnęli z ulgą już po pierwszych piłkach meczu Niemcy – Rosja. Nic, naprawdę nic, nie wskazywało na to, aby mistrzowie olimpijscy mogli stracić chociaż punkt. Zdobyli komplet, dzięki czemu zachowali szanse na pierwsze miejsce w Grupie F, a przy okazji zostawili Kanadyjczykom uchyloną furtkę do trzeciej fazy FIVB MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014.
Przy stanie 2:6 Vital Heynen zażądał przerwy. Nie trzeba było podsłuchiwać, aby wiedzieć, jak bardzo był niezadowolony z gry swego zespołu. Nawet z trybun było widać, że gestykulował znacznie szybciej niż zwykle. Z czasem miał coraz więcej powodów do zdenerwowania, do czego przczyniało się nie zawsze eleganckie zachowanie Rosjan. Ot, mały rewanż za niezbyt uprzejme przywitanie w Spodku.
Kiedy było trzeba, rosyjscy siatkarze wykorzystywali argument wzrostu (głównie Dmitrija Muserskiego – aż 218 cm) i wynikającej z niego siły, kiedy indziej znów wystarczał większy spryt. Wynik pierwszej partii byłby dla Niemców jeszcze bardziej bolesny, gdyby nie trzy challenge wygrane przez Heynena. Można nawet uznać, że to trener zdobył dla reprezentacji Niemiec najwięcej punktów w tym secie.
Wynik drugiej partii wygląda bardzo podobnie, ale główna w tym zasługa już całkiem przyzwoitej gry Niemców. Popełniali dużo mmniej błędów, jednak nie potrafili przebić się przez blok rywali. Próbowali unikać spotkań nad siatką z Muserskim, lecz najwyższego na boisku skutecznie zastępował głównie Paweł Moroz (niższy o 13 cm), a nawet Siergiej Grankin („tylko” 195 cm).
W trzecim secie Muserski nie był już tak groźny, czasem nawet wyciągał do rywali pomocną dłoń – a to atakował prosto w blok, a to w aut, kiedy indziej zaś Niemcy obijali jego ręce. Końcowka, jak cały mecz, była nerwowa, choć już tylko z czysto sportowych powodów.
Niemcy – Rosja 0:3 (17:25, 18:25, 24:26).
Niemcy: Sebastian Schwarz (3), Denys Kaliberda (9), Marcus Boehme (5), Gyoergy Grozer (10), Lukas Kampa, Max Guenthoer (1) i Ferdinand Tille (L) oraz Christian Fromm (1), Sebastian Kuehner, Dirk Westphal (1), Jochen Schoeps (1) i Tim Broschog (4).
Rosja: Nikołaj Apalikow (8), Siergiej Grankin (3), Aleksiej Spiridonow (9), Dmitrij Muserski (10), Dmitrij Ilnych (11), Paweł Moroz (13) i Walentin Gołubiew (L) oraz Siergiej Makarow i Artiom Wolwicz.
 

Kanadyjczycy odetchnęli z ulgą już po pierwszych piłkach meczu Niemcy – Rosja. Nic, naprawdę nic, nie wskazywało na to, aby mistrzowie olimpijscy mogli stracić chociaż punkt. Zdobyli komplet, dzięki czemu zachowali szanse na pierwsze miejsce w Grupie F, a przy okazji zostawili Kanadyjczykom uchyloną furtkę do trzeciej fazy FIVB MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014.

Przy stanie 2:6 Vital Heynen zażądał przerwy. Nie trzeba było podsłuchiwać, aby wiedzieć, jak bardzo był niezadowolony z gry swego zespołu. Nawet z trybun było widać, że gestykulował znacznie szybciej niż zwykle. Z czasem miał coraz więcej powodów do zdenerwowania, do czego przczyniało się nie zawsze eleganckie zachowanie Rosjan. Ot, mały rewanż za niezbyt uprzejme przywitanie w Spodku.

Kiedy było trzeba, rosyjscy siatkarze wykorzystywali argument wzrostu (głównie Dmitrija Muserskiego – aż 218 cm) i wynikającej z niego siły, kiedy indziej znów wystarczał większy spryt. Wynik pierwszej partii byłby dla Niemców jeszcze bardziej bolesny, gdyby nie trzy challenge wygrane przez Heynena. Można nawet uznać, że to trener zdobył dla reprezentacji Niemiec najwięcej punktów w tym secie.

Wynik drugiej partii wygląda bardzo podobnie, ale główna w tym zasługa już całkiem przyzwoitej gry Niemców. Popełniali dużo mmniej błędów, jednak nie potrafili przebić się przez blok rywali. Próbowali unikać spotkań nad siatką z Muserskim, lecz najwyższego na boisku skutecznie zastępował głównie Paweł Moroz (niższy o 13 cm), a nawet Siergiej Grankin („tylko” 195 cm).

W trzecim secie Muserski nie był już tak groźny, czasem nawet wyciągał do rywali pomocną dłoń – a to atakował prosto w blok, a to w aut, kiedy indziej zaś Niemcy obijali jego ręce. Końcowka, jak cały mecz, była nerwowa, choć już tylko z czysto sportowych powodów.

Niemcy – Rosja 0:3 (17:25, 18:25, 24:26).

Niemcy: Sebastian Schwarz (3), Denys Kaliberda (9), Marcus Boehme (5), Gyoergy Grozer (10), Lukas Kampa, Max Guenthoer (1) i Ferdinand Tille (L) oraz Christian Fromm (1), Sebastian Kuehner, Dirk Westphal (1), Jochen Schoeps (1) i Tim Broschog (4).

Rosja: Nikołaj Apalikow (8), Siergiej Grankin (3), Aleksiej Spiridonow (9), Dmitrij Muserski (10), Dmitrij Ilnych (11), Paweł Moroz (13) i Walentin Gołubiew (L) oraz Siergiej Makarow i Artiom Wolwicz.

 

 

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej