Katarzyna Wirkowska, 6 września 2014

Bułgaria pokonała w Gdańsku Egipt 3:2 (25:22, 26:24, 23:25, 20:25, 15:11) w meczu grupy C FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014.

Sobotni mecz był zdecydowanie najsłabszym spotkaniem, jakie na siatkarskim mundialu rozegrali siatkarze Płamena Konstantinowa. Pewny awans Bułgarów, którzy wywalczyli sobie w piątkowe popołudnie, zdecydowani odebrał im chęć gry, ale jednocześnie dał szansę Egipcjanom na zaprezentowanie kawałka całkiem niezłej i widowiskowej siatkówki.

Podobnie jak dzień wcześniej, Bułgaria zaczęła mecz bardzo ospale. Dobrze prezentowali się leworęczny Ahmed Abdelhay i Mohamed Abou Abd Elhalim, ale drużyna Płamena Kosntantinowa szybko odrobiła stratę na 9:9. Po pięknym podwójnym bloku Todora Aleksijewa i Swietosława Gocewa Bułgarzy prowadzili już 12:11 i rozpoczęli grać świetnie w obronie Aleksijew wraz z Danailem Miłuszewem raz za razem podbijali ataki Egipcjan i ostatecznie wyszli na prowadzenie 20:17, które dowieźli do samego końca (25:22).
Ataki kończone na pojedynczym bloku przez nadal dobrze grającego Abdelhaya wyprowadziły Egipt na prowadzenie 2:0, ale Bułgarzy pozostawali w kontakcie i solidna gra Miłuszewa wraz z naprawdę dobrze dysponowanym Aleksijewem wyprowadziła z kolei ich właśnie na dwupunktowe prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej. Przepięknym asem serwisowym na 11:9 popisał się Mirosław Gradinarow, ale raz za razem obijał blok Abdelhay. Potężnej zagrywki dobrze punktującego w tym meczu Mohameda Thakila nie odebrał Aleksijew, ale zdecydowanie był show Abdelhaya. Bułgarzy nie radzili sobie właśnie z jego zagrywką, a przez to nie potrafili także skutecznie zaatakować (17:19). Końcówka seta to skuteczna gra drużyny Konstantinowa blokiem i wyrównanie po 22. Abdelhay pomylił się jeszcze w ataku przy antence, ale po chwili obu drużynom brakowało dokładności. Egzekutorem był jednak Miłuszew, który atakiem na 26:24 zakończył druga partię.

Przegrana partia zdecydowanie zdeprymowała zawodników z Afryki, ale tylko przez chwilę. Mecz od nowa zaczął się bowiem przy stanie 9:9, choć Bułgaria za sprawą Aleksijewa już po chwili i jedynie przez moment prowadziła 10:8. Sytuacja zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie (13:14), ale przez dłuższą część meczu na prowadzeniu pozostawali właśnie Egipcjanie. Aleksijew starał się jeszcze zmniejszyć przewagę (23:24), ale ostatecznie chybił zagrywką Gocew i Egipt zwyciężył 25:23. 

W czwarty secie Egipcjanie znów prowadzili 8:6 na przerwie technicznej, a gra Bułgarii nie była zbyt przekonująca. Konstantinow próbował jeszcze zagrzać swoich siatkarzy do walki przy stanie 11:14, jednak wydawali się oni strasznie ospali – być może wpływ na to miał fakt, że Bułgarzy zapewnili sobie awans już dzień wcześniej. Tak czy inaczej, kolejne dwa punkty zawędrowały na konto Faraonów, a ich rywale budzili się jedynie momentami przy dobrym bloku czy skutecznej zagrywce. Swoje na boisku robił także kapitan Faraonów, Saleh Youssef. Rozpędzeni Thakil wraz z Abdelhayem wygrali Egiptowi seta 25:20.

Zespół Konstantinowa wciąż był ospały na początku tie breaka (1:5), ale powoli zaczął się budzić. Od stanu 2:6 przy zagrywce Aleksijewa wyszli oni na remis 6:6 i 7:7, a chwilę później prowadzili na przerwie 8:7. Prawie że piłkę meczową miał w górze Hossam Abdalla, ale pomylił się w ataku i zamiast prowadzenia 10:8 było 9:9. Niemniej Egipcjanie nie załamali się – po podwójnym bloku na Aleksijewie jeszcze byli w grze, ale dwie kolejne akcje zapisali na swoje konto Bułgarzy. Jeden z Egipcjan przekroczył linię w ataku i przewaga drużyny, której liderem był Aleksijew wzrosła do stanu 13:10, a on sam uniósł ciężar gry do końca i poprowadził zespół do wygranej 15:11 i zapisał dwa punkty do klasyfikacji ogólnej. Ostatni punkt asem serwisowym ustrzelił zaś Todor Skrimow.

Bułgaria – Egipt 3:2 (25:22, 26:24, 23:25, 20:25, 15:11)

Bułgaria: Żekow (6), Gocew (7), Miłuszew (20), Gradinarow (8), Todorow (10), Alesijew (25), Salparow (L) oraz Skrimow (1), Dimitrow, Penczew, (2), Sokołow; Egipt: Youssef (15), Abdelhay (20), Abdelrehim (3), Thakil (16), Abdalla (2), Abou Abd Elhalim (12), Moawad (L) oraz Abdelkader, El Sayed, Atia (1), Elkotb (2), Badawy

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej