EA, 4 września 2014

- Punktów w tym turnieju nikt za darmo nie rozdaje - mówi reprezentant Rosji Nikołaj Apalikow na FIVB Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014.

Zespoły grupy C grające w FIVB Mistrzostwach Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 miały dziś dzień przerwy.

- Ergo Arena jest dla nas szczęśliwym miejscem – mówi reprezentant Rosji Nikołaj Apalikow. – Mamy dobre wspomnienia związane z tą halą. W 2011 roku Rosja wygrała tutaj Ligę Światową. Jesienią 2013 roku było to jedno z miejsc rywalizacji w mistrzostwach Europy.  Grało się nam tutaj dobrze, a następnie w Kopenhadze zdobyliśmy złoty medal.

Na uwagę, że w czasie meczów Rosjan, szczególnie przy zagrywkach, rozlegają się gwizdy Nikołaj Apalikow odpowiedział: Kibice chyba jeszcze do końca nie zdecydowali komu życzyć zwycięstwa. Niby pod naszym adresem pogwizdują. Może z powodów politycznych? A może dlatego, że zapłacili za bilety i nie chcą, żeby zbyt szybko mecz się skończył. Chcą po prostu zobaczyć więcej siatkówki.

Nikołaj Apalikow podkreślił, że reprezentanci Rosji nie zaliczają siebie do faworytów mistrzostw. – Liga Światowa była dla nas zimnym prysznicem – powiedział. – Nam trzeba solidnie popracować, żeby trafić do półfinału. Proszę zobaczyć, że w innych grupach toczy się twarda walka. Punktów w tym turnieju nikt za darmo nie daje.

W piątek Rosja zagra w Ergo Arenie z Meksykiem (początek 20.15). Dotychczas podopieczni trenera Andrieja Woronkowa wygrali po 3:0 z Kanadą i Egiptem.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej