Joanna Brunarska, 4 września 2014

Mecz pomiędzy zespołami ze Stanów Zjednoczonych i Portoryko zakończył się dość szybko wynikiem 3:0 (25:15, 25:8, 25:20). Matt Anderson, jak dotychczas trzeci najlepszy punktujący mistrzostw, odpowiedział po meczu na kilka pytań.

Mecz pomiędzy zespołami ze Stanów Zjednoczonych i Portoryko zakończył się dość szybko wynikiem 3:0 (25:15, 25:8, 25:20). Matt Anderson, jak dotychczas trzeci najlepszy punktujący mistrzostw, odpowiedział po meczu na kilka pytań.

Twój zespół zdobył trzy punkty. Jesteś zadowolony z tego występu?

Anderson: - Zasadniczo jestem zadowolony, ponieważ zwyciężyliśmy. Jestem nieco zaniepokojony wynikiem trzeciego seta. Kilku elementom naszej gry musimy się bliżej przyjrzeć.

Znacie zespół Portoryko bardzo dobrze z regionalnych rozgrywek. Czy zaskoczyli was dziś czymkolwiek?

- Nie, gramy z nimi często, stąd nie mogli nas bardzo zaskoczyć.

Czekają was jeszcze dwa mecze w grupie D. Czego się spodziewacie po Francuzach?

- Myślę, że zespół francuski jest w pewnych aspektach podobny do irańskiego. Dobrze zagrywają, zawsze walczą. Musimy być na to gotowi.

Podczas starcia z Iranem mieliście spore problemy z odebraniem zagrywki. Myślisz, że te problemy mogą się powtórzyć?

- Zespół irański wywierał na nas ogromną presję wspaniałymi zagrywkami. Momentami byliśmy zbyt spięci lub traciliśmy koncentracje. Postaramy się tego uniknąć w kolejnych meczach.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej