Katarzyna Porębska, fot. Adrian Sawko, 12 września 2014

- Cała drużyna była bohaterem czwartkowego meczu. Przełamaliśmy bardzo dobrze grających Włochów - powiedział po drugim meczu II fazy FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014, Marcin Możdżonek, środkowy reprezentacji Polski.

- Cała drużyna była bohaterem czwartkowego meczu. Przełamaliśmy bardzo dobrze grających Włochów - powiedział po drugim meczu II fazy FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014, Marcin Możdżonek, środkowy reprezentacji Polski.

W czwartek reprezentacja Polski zagrała bardzo dobre spotkanie przeciwko drużynie z Włoch. Biało-czerwoni od drugiej partii znakomicie prezentowali się w ataku, a także w polu serwisowym.

- Cała drużyna była bohaterem czwartkowego meczu. Przełamaliśmy bardzo dobrze grających Włochów. Jest to budujące - powiedział Marcin Możdżonek.

Podopieczni Stephane’a Antigi jednak początku meczu nie mogli zaliczyć do udanego. Ich przeciwnicy dominowali na parkiecie właściwie w każdym elemencie rzemiosła siatkarskiego.

- Pierwszy set w naszym wykonaniu był bardzo słaby z jednego powodu. Tym powodem byli sami Włosi, którzy grali bardzo dobrze. W czwartek zagrali na luzie. Jednak grali oni indywidualnie, a nie jako drużyna, dlatego udało się nam to wykorzystać i ich złamać. Uczyniliśmy to w każdej końcówce seta. Jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni - wyznał środkowy.

Co zdaniem środkowego reprezentacji Polski było kluczem do czwartkowego zwycięstwa nad zespołem Italii?

- Uważam, że w czwartek mieliśmy świetnie dysponowanego atakującego - Mariusza Wlazłego, który zwłaszcza w końcówce czwartego seta był liderem drużyny. Skończył praktycznie każdą piłkę. W związku z tym, atak był decydującym elementem. Ponadto obroniliśmy dużo piłek i mieliśmy sporo okazji do dobrych, ciekawych kontrataków, które też wykorzystaliśmy - podkreślił zawodnik.

Blok obok ataku i zagrywki był bardzo ważnym elementem czwartkowego meczu. Wspomniany Możdżonek nie miał sobie równych w tym elemencie.  

- Moją mocną stroną jest blok. Wszedłem na boisko po to, żeby blokować, więc swoje zadanie wykonałem. Przy taktyce jaką mamy rozpisaną przed meczem, mam trochę większą łatwość podczytywania zamiarów rozgrywających i stąd biorą się te bloki - zakończył Możdżonek.

Po dniu przerwy, w sobotę Polacy zmierzą się z Iranem. Początek meczu o godzinie 20.15.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej