- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Seniorzy
- FIVB MŚ POLSKA 2014: Konferencja prasowa po meczu Chiny - Kanada
Katarzyna Wirkowska, 7 września 2014
- Nie bój się żadnego przeciwnika i jednocześnie szanuj każdego przeciwnika – tak odniósł się trener Glenn Hoag podczas konferencji prasowej do pytania o rywali, jakich drużyny napotkają na swojej dalszej drodze w FIVB MISTRZOSTWACH ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014.
Powyższe zdanie Hoaga brzmiało bardzo interesująco, zwłaszcza że sentencją miasta Gdańsk, umieszczoną zresztą w jego herbie widniejącym w sali konferencyjnej Ergo Areny, jest „Nec temere, nec timide”, czyli „Bez strachu, ale z rozwagą”.
Na początku jednak kapitan reprezentujących kontynent azjatycki zawodników skomentował jednak niedawno zakończone spotkanie. - Od początku mecz był bardzo wyrównany, ale nie sprostaliśmy mu w kluczowych momentach. Czekamy na następne mecze, gdzie chcemy pokazać dużo lepszą stronę naszej obrony. W kolejnej rundzie spotkamy silniejsze zespoły i postaramy się zaprezentować w starciach z nimi jak najlepiej. Kanada miała wielu doświadczonych zawodników, z którymi nie umieliśmy sobie poradzić – powiedział podczas konferencji prasowej po meczu z Kanadą kapitan reprezentacji Chin, Weijun Zhong.
Z ulgą po wygranym meczu odniósł się do tego spotkania kapitan reprezentacji spod znaku klonowego liścia, Frederic Winters: - Dziś Chiny grały świetnie w dwóch pierwszych setach, przycisnęli nas zagrywka. Prezentowali momentami niezwykle dobrą siatkówkę. Było ciężko wrócić do tego meczu, ale udało nam się to. Szczególnie w końcówkach setów nie oddawaliśmy punktów i udało nam się wymknąć drużynie chińskiej, kiedy byliśmy już w opresji. Trener Chin musiał wprowadzić zmiany, ale to nam udało się opanować grę i wygrać to spotkanie. Cieszę się z awansu, nie tylko z czterech wygranych. Dotychczas zaprezentowaliśmy się dobrze i zobaczymy, jak będzie dalej – ocenił kapitan.
- Moi zawodnicy pracowali dziś na boisku bardzo ciężko – zauważył z kolei Xie Gouchen, trener reprezentacji Chin. – Momentami mieliśmy prowadzenie, ale mój zespół nie był wystarczająco mocny, by przechylić seta w kluczowych momentach na naszą korzyść. Moi zawodnicy nie są dostatecznie przygotowani do takich sytuacji i popełniali dużo błędów. Gdy uzyskiwali prowadzenie nie umieli go utrzymać. Mam nadzieję, że przed kolejną rundą uda nam się to poprawić – stwierdził szkoleniowiec.
Glenn Hoag z kolei zdradził, że Kanadyjczycy spodziewali się ciężkiego starcia z Chinami, ale na szczęście podołali wyzwaniu. - Oni grają bardzo dobrze w tym turnieju. Zagrali tak z Rosjanami, z Bułgarami też poszło im nieźle. My graliśmy z kolei nieco nerwowo. Cieszymy się z rezultatu, bo punkty były tu tak naprawdę bardzo ważne, liczą się przecież w następnej rundzie. Chcę też zaznaczyć, że w dzisiejszym meczu spięci byli zawodnicy, którzy debiutują w mistrzostwach – stąd na przykład nasze problemy w przyjęciu. Chiny przycisnęły nas serwisem, a nam brakowało cierpliwości przez ten stres i nerwy. Dobrze pokazaliśmy się na zagrywce, szczególnie mam tu na myśli Hoaga. To pomogło nam w odniesieniu końcowej wygranej.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej