FIVB MŚ POLSKA 2014: Konferencja prasowa po meczu Belgia – Iran

Czterech setów potrzebowała reprezentacja Iranu, by pokonać drużynę Belgii. Emocjonujące spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1.

Czterech setów potrzebowała reprezentacja Iranu, by pokonać drużynę Belgii. Emocjonujące spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1. Po meczu powiedzieli:

 

Frank Depestele, kapitan reprezentacji Belgii:

Gratulacje dla Iranu. W pierwszym secie straciliśmy swoją szansę. Po drugim secie, po dłuższej przerwie, na boisko wyszła inna drużyna - odbudowaliśmy się i wreszcie zaczęliśmy walczyć. W czwartej partii o naszej porażce zadecydowały już szczegóły, bo końcówka była bardzo wyrównana. 

Dominique Baeyens, trener reprezentacji Belgii:

Jesteśmy rozczarowani wynikiem, nasza sytuacja w grupie D komplikuje się. Ale trudno, zdarza się. Może gdybyśmy wygrali pierwszego seta, to spotkanie potoczyłoby się inaczej. Wciąż mamy szansę na awans, jeśli pokonamy Francję, a Stany Zjednoczone przegrają swój mecz. Pozytywny aspekt jest taki, że choć w pierwszych dwóch partiach popełnialiśmy dużo błędów, to jednak po przerwie, od trzeciego seta nasza gra wyglądała już zupełnie inaczej. Teraz muszę zadbać o to, by moi siatkarze wyszli jutro na boisko z chłodnymi głowami i dali z siebie wszystko w spotkaniu z Trójkolorowymi. 

Mir Saeid Marouflakrani, kapitan reprezentacji Iranu:

Graliśmy pod ogromną presją, ale wygraliśmy. Kontrolowaliśmy ten mecz aż do trzeciego seta, gdy trener Belgii wprowadził kilka zmian w składzie. Mimo to, udało nam się wygrać. Koncentrujemy się już na kolejnym meczu, ale najważniejsze jest, że dzięki temu zwycięstwu zakwalifikowaliśmy się do kolejnej fazy turnieju. 

Slobodan Kovac, trener reprezentacji Iranu:

Piękne zwycięstwo nad świetnym zespołem. To sukces mojego byłego asystenta i drugiego trenera Hosseina Madaniego. Cała moja drużyna dedykuje mu to zwycięstwo. Graliśmy lepiej niż w poprzednich spotkaniach, ale mieliśmy też sporo szczęścia. Belgia to dobry zespół, mają solidnych siatkarzy, ale to nam udało się wygrać.