13 września 2014

Francja kontynuuje zwycięską passę pokonując reprezentację Serbii 3:1 (25:27, 25:23, 25:23, 25:20) i umacnia się na pozycji lidera w klasyfikacji grupy E.

Francja kontynuuje zwycięską passę pokonując reprezentację Serbii 3:1 (25:27, 25:23, 25:23, 25:20) i umacnia się na pozycji lidera w klasyfikacji grupy E. 

Dragan Stanković (kapitan reprezentacji Serbii): Nasza gra była podobna do tej sprzed dwóch dni. Wiedzieliśmy jak zacząć mecz, graliśmy punkt za punkt, skutecznie atakowaliśmy, ale potem powtórzyliśmy te same błędy, które popełniliśmy  w spotkaniu z Amerykanami. Słabo serwowaliśmy, graliśmy dobrze w obronie, ale nie mieliśmy zbyt wielu udanych kontrataków, i przegraliśmy. Jest mi przykro, ze straciliśmy szanse na awans, ale przed nami jeszcze jedno spotkanie i mam nadzieję, że w kolejnym meczu pójdzie nam lepiej i wygramy na zakończenie tego turnieju.

Igor Kolaković (trener reprezentacji Serbii): Jeśli patrzeć na statystyki różnica pomiędzy nami a francuską drużyną polegała na punktach zdobytych z ataku po negatywnym przyjęciu. Jednak przede wszystkim zabrakło nam energii w ważnych momentach, również cierpliwości szczególnie pod koniec setów. Graliśmy punkt za punkt, ale ostatecznie to Francuzi wygrywali. Ta porażka oznacza, że mistrzostwa skończyły się dla nas i dlatego jesteśmy bardzo rozczarowani.  Francja zasłużyła na to zwycięstwo, teraz sporna piłka setowa jest nieważna. W naszej opinii Toniutti przełożył wtedy ręce, ale sędzia zdecydował inaczej.

Benjamin Toniutti (kapitan reprezentacji Francji): Dzisiaj graliśmy pod presja, bo wszystkie pięć drużyn w tej grupie było bardzo blisko siebie w klasyfikacji i walczyło o awans do kolejnej rundy. Nie zaczęliśmy dobrze tego spotkania, wiele osób pewnie myślało, ze podobnie będzie w kolejnych setach, ale zaczęliśmy grać lepiej - znaleźliśmy rozwiązania, która pomogły nam pokonać Serbów.

Laurent Tillie (trener reprezentacji Francji): To był bardzo ważny mecz. Serbia to silny rywal, a my zaczynaliśmy ten turniej jako drużyna znikąd. Jednak z meczu na mecz graliśmy co raz lepiej. Atanasijevic  i Lisinac zdobyli wiele punktów, ale skupiliśmy się na swojej grze i graliśmy spokojnie na tym samym poziomie, dzięki czemu udało nam się najpierw wygrać seta, a potem cały mecz. Chciałbym, aby moi zawodnicy dalej tak grali.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej